czwartek, 14 kwietnia 2016

Telepatia czy zmowa dwu pedagogicznych ciał?

13 kwietnia 2016 r. otrzymałem poleconą przesyłkę a w niej dwa pisma od Wacława Sychty. Oczy przecierałem ze zdumienia, gdyż to pierwsza przesyłka i pierwsza odpowiedź jaką nasz szerzyński Pryncypał, raczył mnie uraczyć.

Zdumienie zaparło mi dech, kiedy zapoznałem się z treścią dwu jednozdaniowych pism opatrzonych dwiema pieczęciami każde i podpisem samego Dyrektora szkoły, Radnego Rady Powiatu oraz Reprezentanta Uczniowskiego Klubu Sportowego “Grom” w Gminnej Radzie Sportu, w jednej osobie - Wacława Sychty.

Końcowe frazy obu zdań brzmiały identycznie - “informuję, że nie zostanie udzielona informacja, gdyż pismo nie spełnia wymogów formalnych.”

Oba pisma były opatrzone datą 11.04.2016 r.

I w tym momencie, jakby rażony gromem z jasnego nieba, uświadomiłem sobie, że dwa dni wcześniej, otrzymałem pismo podobnej treści, opatrzone tym samym Znakiem: ZS.0520.4.2016 oraz tą samą datą - 11.04.2016 r.. Jedyną istotną różnicę stanowiły pieczątki i podpisy - mgr Edyta Faber na pierwszym, mgr Wacław Sychta na drugim.



Do chwili obecnej “zachodzę w głowę” cóż to za cudowne i nieprawdopodobne zdarzenie? 
W tym samym czasie, niemalże w tej samej chwili, dwie osoby, płci odmiennych, oddalone od siebie o co najmniej kilka kilometrów, napisały do mnie i wysłały identyczne w swej treści i formie pisma.

Koniecznie musi to być jakieś niezwykłe, niewytłumaczalne, pewnie telepatyczne* zjawisko. Dwie z pewnością mocno związane, wręcz nierozerwalnie zespolone ze sobą dusze, pierwiastka żeńskiego i męskiego nawiązują ze sobą kontakt ponad-przestrzenny. Widać jak na dłoni, że więź między niemi jest nierozerwalna, ponadczasowa, kompletna i całkowita.

Myśl zalęgła w mózgu jednego ciała astralnego, w tym samym czasie objawia się i materializuje w drugim ciele, odległym w przestrzeni. Ręka jednego ciała astralnego, jednym palcem wystukuje coś na klawiaturze i w tym samym czasie, ręka drugiego ciała astralnego, bezwiednie czyni to samo. Dziwne to dziwy, dziwne nie widziane, nie słychane.

Nie sposób wytłumaczyć to niepojęte zdarzenie inaczej. Nie do pomyślenia przecież taki obrót rzeczy - dwa fizyczne z krwi i ciała, ciała pedagogiczne - Edyty i Wacka, umówiły się w jakimś tajemniczym miejscu, na sekretne spotkanie, na którym po wstępnych acz krótkich negocjacjach, zawarły owianą tajemnicą zmowę, zapewne podpisaną własną krwią, żeby wespół-wzespół utrzymać w tajemnicy, tak długo jak się to tylko da, informację o zarobkach "miśka", zatrudnionego w placówkach oświatowych przez nich zarządzanych.

I w tym miejscu, doszliśmy do sedna sprawy.

29 marca 2016 r. wysłałem do dyrektorów trzech szerzyńskich szkół wniosek o udostępnienie skanu Umów o pracę zawartych przez dyrektorów szkół z wszechstronnym a jakże by inaczej, nauczycielem młodego pokolenia a jednocześnie Gminnym Koordynatorem Sportu, zgłoszonym przez dyr. Edytę Faber na członka Gminnej Rady Sportu - Michałem Mitorajem.

Wójt Grzegorz Gotfryd z członka Michała Mitoraja zrobił Przewodniczącego Gminnej Rady Sportu, pod którego światłym przewodnictwem, rada w radę uchwaliła, że wiodącymi dziedzinami sportu w gminie Szerzyny, będą po wsze czasy:
tenis stołowy, domena dyr. Sychty,
piłka nożna - oczko w głowie dyrektora szkoły w Żurowej i Prezesa GAS-u Setlika oraz
piłka siatkowa - oczko w głowie wiceprezesa GAS-u Żyrkowskiego, trenera siatkówki.
Obaj animatorzy sportu, Setlik i Żyrkowski są także członkami Gminnej Rady Sportu oraz członkami Zarządu GAS-u, w którym to GAS-ie, gazu daje, a jakże by inaczej, sam Pryncypał Wacław Sychta.

W ten sposób, gminne fundusze przeznaczone na Sport i Turystykę dla mieszkańców gminy Szerzyny, znajdą się w obiegu zamkniętym. Ping-pong miedzy piłką nożną a siatkową. Ani złotówka nie wymknie się na zewnątrz. No, niechby spróbowała.

Koordynacją tych sportowych przedsięwzięć zajmuje się koordynator Michał Mitoraj, syn znanego i uwielbianego animatora i działacza społecznego, od niepamiętnych czasów Sołtysa sołectwa Szerzyny a obecnie także Wiceprzewodniczący Rady Gminy, w wolnych chwilach dorabiającego na utrzymanie rodziny jako kierowca szkolnego autobusu w szkole prowadzonej przez, a kogóż by innego, jak nie przez naszego Pryncypała.

Pryncypał, Wacław Sychta odmówił mi nie tylko przesłania umowy z Michałem (synem) ale i Władysławem (ojcem) Mitorajem. Pod pretekstem, bliżej nie określonych “braków formalnych” odmówił także udostępnienia faktur VAT, związanych z wydatkami na utrzymanie i eksploatację szkolnego autobusu.

Po co komu wiedzieć, ile naszej "kasy" idzie na utrzymanie, tego należnego przecież sołtysowi z urzędu, stanowiska pracy.

W okresie socjalistycznej przecież “transformacji” w kraju sprywatyzowano banki, stocznie, huty, które przeszły na własność towarzyszy z “górnej półki” a w sołectwie Szerzyny jak za dawnych, dobrych lat. 

Jak dobrze się wsłuchać to słychać niosącą się po okolicznych polach i lasach pieśń:

Grunt to rodzinka, grunt to rodzinka,
bo kto rodzinkę fajną ma,
nie wie co bieda, bo gdy potrzeba,
to mu rodzinka zawsze da.

No i po cóż by zmieniać coś, co jest dobre i służy wszystkim! Swoim.
_________
*Telepatia – ogólnie pojęta możliwość komunikacji pomiędzy formami życia bez użycia żadnych znanych człowiekowi zmysłów. Nazwa pochodzi od greckich słów tele (daleki) i patheia (uczucie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz