środa, 28 stycznia 2015

Pozbawieni czynnego prawa wyborczego!

Każdy obywatel III RP ma “dwa rodzaje” praw wyborczych: czynne i bierne.  Prawo wybierania i prawo wybieralności czyli prawo kandydowania. W wyborach do rad gmin cenzus wiekowy wynosi ukończone, w dniu wyborów, 18-tu lat. Każdy uprawniony miał prawo zgłoszenia swego kandydata w nadchodzących wyborach.

W wyborach uzupełniajacych do Rady Gminy, wyznaczonych na 1 marca 2015 r. znakomita większość uprawnionych mieszkańców naszej gminy, została pozbawiona biernego prawa wyborczego czyli prawa kandydowania.

Mimo, że wybory uzupełniające są, de facto, kontynuacją wyborów z 16 listopada 2014 r. to żeby zgłosić kandydata, należało ponownie zarejestrować Komitet Wyborczy Wyborców.

Dlaczego, pełnomocnicy zarejestrowanych we wrześniu 2014 r. KWW, nie mieli prawa zgłaszać swoich kandydatów, trudno powiedzieć. Jedynym wytłumaczeniem to chęć utrudnienia życia bądź zniechęcenie niezależnych od “waadzy” inicjatyw wyborczych.

Samo zarejestrowanie, to tylko część utrudnień. Ważniejszym utrudnieniem był niezwykle krótki termin na zarejestrowanie KWW oraz “zakamuflowanie” informacji o obowiązujących terminach, czyli info o “Kalendarzu wyborczym”.


Co prawda, Zarządzenie Wojewody, z dnia 11 grudnia 2014 r. zawierało w formie załącznika “Kalendarz” ale Urząd Gminy, nie dołożył należytych starań, żeby ten “Kalendarz” rozpowszechnić. "Kalendarz" nie został wydrukowany w dużym formacie i rozwieszony w wielu miejscach na terenie gminy. Ograniczono się pewnie, do wywieszenia na tablicy jednej kartki w formacie A4, a kto czyta to, co wisi na tablicy ogłoszeń.

Na gminnych portalach, też brak informacji. Nie istnieje dokument zatytułowany “Kalendarz Wyborczy” a Zarządzenie Wojewody zostało umieszczone w “zakładce”. Żeby dotrzeć do info w zakładkach, należałoby codziennie przeglądać wszystkie a są ich setki. Ale to nie koniec utrudnień.

W paragrafie 4-tym Zarządzenia Wojewody czytamy:
“Zarządzenie podlega podaniu do publicznej wiadomości poprzez opublikowanie w Dzienniki Urzędowym Województwa Małopolskiego oraz rozplakatowanie na terenie gminy Szerzyny i wchodzi w życie po upływie 7 dni od dnia opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego.”
Opublikowanie w Dzienniku” trudno uznać za “podanie do publicznej wiadomośći” bez powstrzymania się od śmiechu. “Opublikowanie w Dzienniku” to li tylko formalne usprawiedliwienie spełnienia obowiązku. Kto z Państwa czyta ten Dziennik?

Zarządzenie Wojewody zostało wydane 11 grudnia 2014 r. Nawet jeśli, tego samego dnia opublikowano je w Dzienniku, to trudno było je tego dnia rozplakatować na terenie gminy. Jeśli ktoś widział plakaty zatytułowane “Kalendarz Wyborczy” to proszę dać znać.

Ponadto, Zarządzenie “wchodzi w życie po upływie 7 dni od dnia opublikowania” czyli najwcześniej 18 grudnia 2014 r. A do 21 grudnia 2014 r. należało złożyć zawiadomienie o utworzeniu KWW na ręce Komisarza Wyborczego wTarnowie.

19 grudnia to był piątek, 20 sobota i 21 niedziela - czyli w zasadzie był tylko jeden dzień na złożenie zawiadomienia.  Co prawda 15 grudnia, Komisarz powiadomił gminę, że przedłuża czas na rejestrację KWW o jeden dzień, do 22 grudnia 2014 r.

Dlaczego, rejestracja KWW nie obejmowała czasu np. jednego miesiąca. Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł lub w czasie pożaru w burdelu a nie jeśli idzie o poważne, demokratyczne wybory.

Wziąwszy pod uwagę, powyższe utrudnienia, zarejestrować KWW mogli tylko ludzie bardzo dobrze poinformowani. Uczynił to druh Dłuski (19 grudnia) i bodajże teść lub ojciec Przewodniczącej Gminnej Komisji Wyborczej a jednocześnie drugi kandydat na radnego, Jan Żołądź (22 grudnia).

Dzięki temu, tych dwóch dżentelmenów zyskało prawo obsadzenia Gminnej Komisji Wyborczej, wytypowania kandydatów na Radnego i członków Obodowej Komisji Wyborczej oraz Mężów Zaufania, których nie wystawią, bo to nie wiąże się z kasą.
Swoją drogą, dlaczego członków Komisji nie wybiera się w drodze losowania wśród wszystkich uprawnionych do wybierania i bycia wybranym? Przecież tu chodzi o bezstronność i “kasę”.

Druh Dłuski wytypował na kandydata druha Ciombora ze swojej drużyny i nie ma się czemu dziwić. Ale na szyderę zakrawa fakt, że pełnomocnik wybroczy KWW “Wspólna Gmina Szerzyny” - Jan Żołądź, wytypował siebie na kandydata a synową lub córkę umieścił w Gminnej Komisji Wyborczej.  Tak się złożyło, że pozostali członkowie wybrali ją Przewodniczącą tejże Komisji, która nadzoruje przebieg wyborów.

Z uwagi na fakt, że mieszkańcy okręgu 8, nie pofatygują się do urny w dniu wyborów, mamy do czynienia z następujacą sytuacją: dobrze poinformowani sami się zgłosili, sami obsadzili dwie komisje wyborcze, sami dokonali wybioru i sami wezmą kasę, za tę parodię demokratycznych wyborów. Roboty dużo nie będą mieli, bo tylko dwóch kandydatów a zwycięzca od początku znany. 

1 marca 2015 r. ogłoszą: The winner is: Andrzej Ciombor!

No, ale tak to jest, jak od dziesiątków lat państwem rządzi bolszewicka sitwa arbuzów a bez mała połowie społeczeństwa brak odwagi i chęci, żeby tym bolszewickim praktykom położyć kres.

Następne “wybory” to wybory do rad sołeckich!   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz