czwartek, 1 stycznia 2015

Nieporadni czy po bolszewicku zaradni Radni?

Proszę Państwa, jest przynajmniej kilka powodów ze względu na które, radny powinien upublicznić swoją notę biograficzną, określić swoje poglądy polityczne i udostępnić kontakt do siebie.

Pierwszym, to zwykła “kultura”, nakazująca przedstawić się, kiedy występujemy na forum publicznym a tym bardziej, kiedy ubiegamy się o społeczny mandat. Większość kandydatów startujących w jesiennych wyborach do rady gminy nie była uprzejma, ani się przedstawić ani podać powodów dla których zabiegali o miejsce w Radzie, nie wspominając o programie wyborczym czy poglądach politycznych.

Dotyczyło to, zarówno, kandydatów do Rady Gminy jak i Rady Powiatu. O ile, poglądy polityczne tych kandydujących do Rady Powiatu określała przynależność do partii, które ich rekomendowały, to o tych, kandydujących do Rady Gminy wiadomo było tylko tyle, że przynależeli lub nie do sitwy Kmiecika.

KWW Samorządni Gminy Szerzyny (sitwa Kmiecika) nie byli uprzejmi podać ani swego programu wyborczego ani tym bardziej not biograficznych i poglądów politycznych swych kandydatów. Mimo tego, z 15 zgłoszonych kandydatów aż 8-miu, czyli większość, znalazła się w Radzie. Z tego wynika prosty wniosek, że “nie matura lecz chęć szczera, robi z ciebie radnego klakiera”.

W związku z powyższymi brakami, dotyczącymi podstawowych informacji o radnych, zaraz po zaprzysiężeniu nowej rady, kilka tygodni temu, zwróciłem się z prośbą do nowo wybranych radnych, za pośrednictwem Przewodniczącej, o uzupełnienie tych brakujących a niezmiernie ważnych dla elektoratu informacji, poprze upublicznienie not biograficznych w BiP Szerzyny, gdzie znajduje się odpowiednia zakładka.


Drugim powodem jest to, że Elektorat, reprezentowany przez radnych ma prawo wiedzieć, kto i dlaczego go reprezentuje.

Mamy prawo wiedzieć czy radny, zwłaszcza ten "posunięty w latach", za komuny przynależał do “Solidarności” czy do PZPR, ZSL bądź ORMO? Czy współtworzył apart komunistycznej opresji czy też go zwalczał?

Mamy prawo wiedzieć, czy radny, dziś popiera obóz Patriotyczny czy też reżym koalicji PO-PSL? Czy na uwadze ma interes wspólny, interes Narodu, czy też swoje prywatne interesiki, jako zapłata za bezmyślną, wiernopoddańczą służbę obcym sitwom?

Wreszcie, mamy nie tylko prawo ale i obowiązek poznać program wyborczy radnego, chociażby po to, żeby móc go z czego, za cztery lata rozliczyć. Jeśli “program” radnego, sprowadza się do posiedzenia przy kawce na Sesjach, od czasu do czasu podniesienia w “górę łapki”, po czym bieg do kasy po dietę - to takim radnym, powinniśmy dać przysłowiowego “kopa w to miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę”, jeszcze w trakcie obecnej kadencji.

Radni, czego pewnie większość z nich nie wie, mają prawo zgłaszać projekty Uchwał oraz obowiązek kontrolować władzę wykonawczą  a także utrzymywać stały kontakt z elektoratem, którego interesy reprezentują.

No, ale jak mają wywiązać się z tych obowiązków jeśli o tym nie wiedzą, powiem więcej, nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Proszę odpowiedzieć sobie na pytanie, ile projektów Uchwał, w poprzedniej kadencji złożyli poszczególni radni i cała 15-to osobowa Rada?

O ile mi wiadomo, jeszcze w pierwszej kadencji Kmiecika, radny PSL, Adam D. złożył, jeden, całkowicie niezgodny z obowiązującym prawem projekt Uchawły, dotyczącej ograniczenia handlu w niedziele. Uchwała oczywiście została przyjęta większością głosów.

Przyczyniłem się do zaskarżenie tej Uchwały. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał ją jako niezgodną z wszelkimi przepisami prawa obowiązującymi na terenie gminy, państwa i Unii. Mimo tego, Rada złożyła do NSA wniosek o kasację. Naczelny Sąd Administracyjny kasację oddalił. Tak więc, od czerwca ubiegłego roku, Uchwała o ograniczeniach handlu w niedziele nie obowiązuje ale do dziś, Rada Gminy (poprzednia i obecna) tego nie raczyła podać do publicznej wiadomości.

A co, jeśli idzie o kontrolę władzy wykonawczej - Wójta i dyrektorów jednostek organizacyjnych? Czy w obecnym składzie rady a liczy ona 14-tu radnych, jest choć jedna osoba zdolna do tego, żeby podjąć próbę kontroli kogokolwiek i czegokolwiek? Proszę przejrzeć, choćby pobieżnie, noty biograficzne.

No i wreszcie sprawa stałego kontaktu z elektoratem. Jedyną osobą, która utrzymuje ten kontakt, to Przewodnicząca Rady, Pani Stanisłąwa Ryba, która pełni, przez godzinę dyżur w poniedziałki. Z pozostałych radnych, jedynie z Radną ze Swoszowej można utrzymywać kontakt za pośrednictwem FaceBook’a. Mimo, że radna ma 169 “lajków”, to dyskusji na poważne tematy, brak. Radna nie informuje o waznych sprawach a ogranicza się do przedstawiania szkolnych tzw. “iwentów”, życzeń i podziękowań.  https://www.facebook.com/pages/Swoszowa-w-Gminie/1410856409139328

Radny Furman swoją działalność na FaceBook’u zakończył już 16 grudnia 2014 r., oznajmiając, że oficjalny portal Gminy Szerzyny.plnabrał rozpędu”, który to rozpęd sprowadza się do krótkich informacji o Sesjach. Nawet jesli szło o “Jabłka” nie podano informacji, gdzie, kiedy i o której godzinie?

Poglądów politycznych nasi gminni samorządowi politycy nie posiadają lub pragną utrzymać je w głębokiej tajemnicy, bo nie wiadomo, z której strony “wiatr zawieje”. Może wróci ruski i co wtedy. Jest i trzecie wyjaśnienie - oni po prostu nie wiedzą, co znaczą takie pojęcia jak “polityka” bądź  “polityczne poglądy”. Dlaczego więc pchają się do polityki? Pewnie o nic innego im nie chodzi jak o kasę. “Nie róbta polityki, zgarniajta pod siebie kasę”, tak jak Jurek O. - zachęcało Słońce Peru, zanim nawiało!

Wyjątkową bezczelnością w stosunku do elektoratu, popisał się radny B. z Czernmej. “B” jak Biernacki. Do dziś, nie był uprzejmy przedstawić nawet krótkiej noty biograficznej czy podać swojego numeru telefonu w celu nawiązania bezpośredniego kontaktu z wyborcami, np. ze mną. Zapytałbym go o to, ilu członków rodziny i powinowatych zdołał podpiąć do gminnego żłoba. Albo o to, czy 30 grudnia 2013 r. był bez przysłowiowego “grosza przy d..e.”skoro w rubryce "środki pieniężne" napisał "nie dotyczy". A może, Władek, po prostu, jest “niepisaty, niecytaty” choć z całą pewnością niezmiernie “wymowny”, o czym świadczą składane ustnie donosy do nadzoru budowlanego.

Wszyscy nasi radni, bądź co bądź Nasi przedstawiciele, wraz z Nowym Rokiem, powinni sobie postanowić, że zabiorą się na poważnie do wypełniania swoich zobowiązań wobec elektoratu. A po konsultacjach z elektoratem, będą zgłaszać swoje projekty Uchwał, kontrolować władze wykonawcze oraz podawać do publicznej wiadomości, w internecie a nie na placu pod kościołem, wyniki swych prac i osiagnięć. Jeśli tego nie zamierzają robić, to czas pakować manatki i do domu.

Nie potrzeba nam, aż 15-cie marionetek, które jak na zawołanie, podnosić będą grzecznie “łapki w górę”. Wystarczy przecież jeden radny, który to fikcyjne, bo nie rzeczywiste  poparcie społeczne, wyrazi. Po co wypłacać 15-cie diet, skoro jedna by to załatwiła.

W wypadku gminy, to Wójt trzymający rękę na gminnej kasie przygotowywuje bez mała wszystkie propozycje Uchwał zatwierdzanych przez Radę. No, niechby mu się spróbowała większość sprzeciwić. Nawet sprzeciw 7-miu na 15-tu radnych jest bez znaczenia. Niektórzy radni, za te marne kilkaset złotych, gotowi są sprzedać matkę i ojca i w ciemno zagłosują za wszystkim.

Podobnie rzecz ma się w powiecie. To Zarząd Powiatu trzyma kasę. Radni głosują zgodnie z partyjnymi poleceniemi. Czy Państwo sądzą, że nasi Radni Powiatowi, wytypowani przez trzy różne partie, będą wspólnie zabiegać o interes naszej gminy? Czy raczej o interesy ich partii lub rządzącej koalicji?

To oczywiste, że Gabryel będzie popierał projekty PSL-u, Sychta - PO a Pilch - PiS-u. Proszę zapytać Wacka S., byłego wice przewodniczącego Rady Powiatu, ile projektów uchwał złożył w ubiegłych kadencjach? Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można przypuścić, że żadnej. Z tego co wiem, złożył dwie, niewiele znaczące interpelacje.

Kolejną paranoją, naszej gminnej rzeczywistości, to liczba radnych w Radzie. W gminach do 20 tys. mieszkańców -15 radnych. W gminach od 100 do 200 tys. mieszkańców - 25 radnych oraz po 3-ch na każde rozpoczęte 100 tys., czyli 1 radny na 33.333 mieszkańców.

A u nas w gminie, która liczy niewiele ponad 8 tys. aż 15 radnych. Jeden radny na 533 mieszkańców, nie więcej niż jeden przedstawiciel na 400 osób uprawnionych do głosowania. Skąd ta dysproporcja między wsią i miastem?

Większa część terytorium Polski to małe wiejskie gminy. Nieproporcjonalnie duża liczba radnych gminnych i sołeckich umożliwia tworzenie w tych małych osrodkach, trwałych i w zasadzie niezniszczalnych sitw, zwłaszcza, że tabuny krewnych tych radnych znajdują zatrudnienie w Urzędzie i podległych Urzędowi jednostkach.

Takie ustawienie spraw, daje mocną podstawę do utrzymania się przy władzy bolszewickich koalicji, obecnie koalicji PO-PSL, czyli koalicji P(artii) O(szustów) z P(ogrobowcami) S(talinizmu) L(eninizmu). Wysoki wynik PSL-u w wyborach do Sejmiku Województwa z tym jest w łaśnie związany. PSL-owskie sitwy głosowały na swoich a większość wyborców nie głosowała lub wrzucała głosy niewypełnione czyli nieważne. Teoretycznie, jeśli jeden głos byłby oddany na PSL a wszystkie pozostałe były nieważne, to PSL miałoby 100% poparcie.

Droga do Wolnej Polski, wiedzie przez odzyskanie władzy w naszych gminach. Reżym w Warszawie niewiele wskóra jeśli potrafimy, od żłoba w gminie, odsunąć skorumpowanych nierobów, cwaniaków i bolszewickich zaprzańców.

Osiągnimy to, patrząc im uważnie na ręce, rozliczając z działań, domagając się aktywności i rzetelności oraz wskazując palcem rodziny przyssane i dojące gminną kasę. Powinniśmy przestrzegać niepisanej zasady, że pracę w Urzędzie i podległych mu jednostkach, może wykonywać tylko jedna osoba z bliższej i dalszej rodziny.

Nie do zaakceptowania jest sytuacja, że z gminnej kasy czerpią korzyści całe rodziny: ojciec, matka, dziecko, brat lub siostra oraz teść i teściowa a na dodatek, któraś z tych osób pełni społeczny, acz płatny, obowiązek radnego.

Jeśli nie potrafimy dokonać tej istotnej zmiany, to marny nasz los, naszych dzieci i wnuków czyli los naszego Narodu. Musimy zdać sobie w końcu sprawę z tego, że w nadchodzących w tym roku wyborach, głos oddany na kandydatów PO i PSL lub SLD to głos na zdrajców naszego interesu Narodowego.

Jedyną szansą wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znajdujemy, to głosować na kandydatów PiS. Andrzej Duda musi zostać Prezydentem, a PiS zdobyć większość w przyszłym Parlamencie. PSL raz na zawsze należy wymieść z życia publicznego. Żadna z bolszewickich formacji politycznych nie narobiła tyle szkody, co ta udająca partię chłopską, sfora bolszewików w chłopskich sukmanach.

Wszystkie bolszewickie frakcje łączą się w walce z Prawem i Sprawiedliwością. Nawet jeśli ktoś, tak jak ja, w 100% nie popiera PiS-u, zwłaszcza jego powiatowych struktur, nie ma innego wyjścia jak głosować, obydwiema rękami, za PiS-em.

6 komentarzy:

  1. Odsunięcie radnych gminnych i powiatowych swoją drogą, ale czy ma Pan propozycję konkretnych osób, które mogłyby zająć ich miejsce i Pana zdaniem solidnie sprawować mandat radnego w naszej Gminie lub ewentualnie w Powiecie. Na pewno orientuję się Pan w lokalnej polityce i społeczności i zapewne jakieś osoby zwróciły Pana uwagę i mógłby Pan je poprzeć lub ewentualnie uznać za godne zaufania. Nie chciałbym, żeby Pan przytaczał jakieś ogólniki( że musi umieć to i tamto, rzetelnie wypełniać ośw.majątkowe i nie być z PO-PSL) Chodzi mi o konkrety- imię i nazwisko. Nikomu to nie zaszkodzi bo wyborów nie mamy, więc to żadna kampania ani agitacja. Może akurat te osoby, które Pan wymieni za 4 lata będą radnymi? Jest ktoś taki w Szerzynach, Czermnej, Ołpinach, Swoszowej lub Żurowej?
    Z góry serdecznie dziękuję za szczerą odpowiedź :)
    Dawny mieszkaniec Gminy Szerzyny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy młodzsi pamiętają Józefa Jarka, kóry był radnym przez prawie dwie kadencje, od 1990 do 1997 roku /zmarł w 1997 w wieku 48 lat po przeszczepie serca/. On może świecić przykładem postawy radnego. Toteż przepłacił zdrowiem bo praca społecnika nie jest łatwa i doceniana przez społeczeństwo. Wtopił się w społeczność ołpińską i żył jej sprawami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodatkowo Śp Józef Jarek był założycielem Olszynki Ołpiny. Wspaniały człowiek, a w nawiązaniu do pierwszego komentarza, oj jest wielu ludzi, którzy nadawali by się na radnych. Młodsi i starsi, ale niestety, tak mi się wydaję, po prostu brak im odwagi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy na miejsce drogowca Gabryjela będzie przetarg ,chętnie przyjmie pracę bezpłatnie za darmo będę tyczył drogi w naszej gminie ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecież PiS to też taka sama bolszewia jak pozostali....
    Wszyscy wiemy jak w przeszłości chłopcy z ferajny solidarnościowej podzielili się na partyjki od prawa - PO do lewa -PiS (który zajął miejsce SLD) wg doktryny mędrców Syjonu którzy głosili - jeśli będziecie we wszystkich partiach od prawa do lewa to ZAWSZE RZĄDZIĆ BĘDZIECIE! Nie zapominajcie dla picu walczyć ze sobą, żeby motłoch (lud) się nie spostrzegł co jest grane. Nigdy jednak krzywdy tak naprawdę sobie nawzajem nie czyńcie a po wsze czasy władzę i pieniądze mieć będziecie!
    Czyż tak nie jest!

    OdpowiedzUsuń
  6. radni z ołpin banda niewykształconych pazernych na kase z diet lizusów zaczyna sie znowu (jo niewiedzioł) ludzie otworzcie oczy trzeba wiecej takich ludzi jak pan Michalski to jest klucz do normalności widać ze człowiek jest inteligentny i wie co mówi.

    OdpowiedzUsuń