poniedziałek, 30 maja 2016

Gotfryd bardziej szczodry dla swoich niż wuj Staszek!

Poprzedni wójt Gminy Szerzyny Stanisław Kmiecik wydzierżawił “na gębę” Grzegorzowi W. część gminnej działki w Czermnej. Na “oko” było tego około pół ara, za 75 groszy miesięcznie.

Chodziło o uniemożliwienie Strugale dojazdu do swego sklepu “Miś” od strony zaplecza. G.W. natychmiast ogrodził wydzierżawiony teren, włączając dzierżawioną część gminnej działki w obręb swojej posesji.

Żeby zatrzeć ślady gdzie przebiegała granica, wyciął stojące na granicy stare drzewa i pod czujnym okiem poprzedniego sołtysa i radnego RG Biernackiego posadził drzewka iglaste metr dalej, przesuwając w ten sposób, na wszelki wypadek granicę.


Na tym zdjęciu widać, płot postawiony przez G.W. zagradzający wejście na działkę gminną. Szerokość działki gminnej w tym miejscu to blisko trzy segmenty płotu licząc od budynku.



Na tym zdjęciu, włączona w obręb posesji G.W. działka gminna. Po lewej iglaki na przesuniętej granicy, po prawej  siatka zagradzająca dojazd na działkę Strugały od zapleczu sklepu “Miś”.

Ogrodzenia ani samowolnie ustalonej granicy nie widzi obecna sołtys, Agnieszka Pawluś-Rąpała, może dlatego, że jako pracownik Agencji Doradztwa bezpłatnie korzysta z pomieszczeń w budynku Urzędu Gminy.

Nie zauważa tego także radny Piotr Górski, sowicie opłacony za prowadzenie zajęć pozalekcyjnych z dziećmi na "Orliku". Z jednej tylko dotacji gminnej w wysokości 10 tys. przyznanej GKS “Liwocz” zagarnął połowę - 5.000 zł. (Umowa Zlecenie Nr 1/PA/2015).

Tenże Piotr G. nie wykazując zainteresowania granicą działki gminnej z G.W. bardzo interesuje się granicą pomiędzy działką Strugały a działką przez którą płynie strumień Czermianka, administrowaną przez Zarząd Melioracji, czemu dał wyraz nie tylko na ostatnim Zebraniu sołeckim. Być może dlatego, że po drugiej stronie strumienia znajduje się działka teściowej.  


Na powyższym zdjęciu widać, że brzeg od strony teściowej Piotra Górskiego stromo opada do strumienia a od strony Strugały nabrzeże pod sporym skosem. Proszę zwrócić uwagę na to, że strumień nie jest wcale “wyprostowany”. Jest wyraźnie “wybrzyszony” w stronę drogi powiatowej.

Występująca z brzegów podczas obfitych opadów woda ma się wylewać na publiczną drogę i sklepy a nie na łąkę teściowej radnego Piotra Górskiego.
    
W 2014 r. wójtem został bratanek Kmiecika, Grzegorz Gotfryd. Rozwiązał z G.W. umowę ale na prośbę G.W., wyraził zgodę, żeby G.W. nie rozbierał postawionego bezprawnie ogrodzenia.

Od tego czasu G.W. za gminną działkę nie płaci ani grosza.

Położona w odległości 20-30 metrów dalej, działka podobnej wielkość, 42 m² została wyceniona przez rzeczoznawcę na kwotę 6.000,00 zł. i sprzedana w tzw. “nieograniczonym przetargu”, biznesmenowi ze Skrzyszowa, który za kadencji  Gotfryda zawarł z Gminą Szerzyny kontrakty na budowę dróg gminnych, na kwotę około miliona złotych. Dokładna kwota nieznana, gdyż Gotfryd zwleka z udostępnieniem informacji.

Szczodrobliwy dla swoich, włodarz Gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd wyprzedził na “łeb na szyję” wuja Staszka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz