Michalski uniewinniony - Kmiecik vs Michalski

Dziś, 12 października 2011 r. o godz. 9:45 w sali nr 2 Sądu Rejonowego w Tarnowie odbyła się ostatnia rozprawa w sprawie z oskarżenia publicznego (przez Policję) z art. 124 paragraf 1 kw (niszczenie mienia wartości poniżej 250 zł.)

Policja obwiniła mnie, na podstawie zawiadomienia złożonego przez Stanisława Kmiecika, że 'w wyniku siłowego zerwania (jego plakat, wartości 1 zł.) uległ zniszczeniu'.
Kmiecik domagał się ścigania Michalskiego i Strugały.

Zawiadomienie Kmiecika okazało się nie uzasadnionym, szkalującym mnie donosem. Żaden ze świadków, nawet sam poszkodowany Kmiecik, nie potwierdził przed sądem, że zniszczyłem w/w plakat.

Dziś na rozprawę nie wstawił się poszkodowany Kmiecik ani świadek Jan Kołek, którego sędzia nakazał doprowadzić, bo mimo nakładanych kar finansowych nie wstawiał się na rozprawy.



SSR Piotr Henich, odczytał oświadczenie Policji, stwierdzające, że świadka Jana Kołka nie było w miejscu zamieszkania oraz z uwagi na nieobecność, zeznanie świadka złożone 8 grudnia 2010 r. na Policji w Tuchowie.

Po czym wraz z oskarżycielem publicznym opuściliśmy salę rozpraw. Po powrocie sędzia odczytał wyrok.

Obwiniony Michalski został uznany NIEWINNYM zarzucanego mu czynu.
Kosztami, trającego bez mała rok procesu został obciążony Skarb Państwa.

Wyrok jest jeszcze nieprawomocny, bo stronom przysługuje odwołanie.

Ja odwoływać się nie będę a Policja nie ma podstaw.


Policja została 'zrobiona w konia' przez Stanisława Kmiecika. Sam pokrzywdzony Stanisław Kmiecik w tym procesie nie podjął się roli oskarżyciela posiłkowego.