Grabież mienia publicznego

'Jeśli to prawda, że za publiczne pieniądze ministerstwa ufundowano prywatną wycieczkę, minister powinien być zdymisjonowany, a do ministerstwa powinien wkroczyć prokurator.' - pisze Janusz Wojciechowski w artykule opublikowanym w  wPolityce.pl

Chodzi m.in. o 18 tys. zł. jakie zapłacono z publicznej kasy, za bilet lotyniczy do Chin, żonie ministra Zdrojewskiego.

'Opłacenie prywatnego wyjazdu z prywatnych funduszy było zagarnięciem publicznego mienia do prywatnej kieszeni, co w szerokim rozumieniu stanowi nie tylko zabór, ale i korupcję, rozumianą jako wykorzystywanie funkcji publicznych do prywatnych korzyści.'



'...w Polsce znam sprawę (służę sygnaturą datę wyroku) w której prezes pewnej komunalnej spółki został aresztowany, a potem skazany między innymi za to, że służbową karta miał zapłacić (miał,bo on temu zaprzeczał) za prywatny pobyt w hotelu innej osoby. Miał też zarzut wyłudzenia zwrotu kosztów podróży samochodem służbowym w kwocie jedenastu złotych (bo skręcił samochodem gdzieś w bok w prywatnej sprawie), co sąd uznał za dowód szczególnej jego pazerności, uzasadniającą konieczność aresztowania. I jeszcze został skazany za to, że w pralni do prania odzieży służbowej ktoś dorzucił do wyprania jego prywatne ciuchy. Wszystko to zostało uznane za ciężkie przestępstwo nadużycia uprawnień służbowych i korupcji.' - pisze były sędzia, obecnie Eurodeputowany - Janusz Wojciechowski.

Przechodząc na nasze podwórko czyli na teren gminy Szerzyny, teren działania naszego Wójta - inż. Stanisława K.

Czymże jest, jeśli nie korupcją, wyłożenie z publicznej, naszej gminnej kasy  10, 13, 37 czy 198 tys. zł. na pokrycie asfaltem drogi do prywatnego gospodarstwa byłego sołtysa, obecnego radnego bądź księdza.

Zrozumiała była by sytuacja, w której kilka osób a w pewnych okolicznościach nawet i jedna osoba, wydzieliła by ze swojej działki pas ziemi przeznaczony na drogę, po czym przekazała tę nowo utworzonę działkę Gminie. Dopiero wówczas, po podjęciu przez Radę Gminy stosownej uchwały, Wójt jako organ wykonawczy miałby prawo, gminną już drogę lub parking, asfaltować.

Natomiast, niedopuszczlną sprawą jest asfaltowanie czegokolwiek na działkach prywanych w tym i na działkach, jak sądzę, będących prywatną własnością Kurii. Co innego wyasfaltować gminną drogę wiodącą do kościoła a co innego asfaltować parkingi na przykościelnych prywatnych działkach.

Niniejszym, zwracam się do Radnych Gminy Szerzyny a przede wszystkim do członków Komisji Rewizyjnej, żeby tę sprawę zbadały i jeśli dojdą do wniosku, że mamy tu do czynienia z przestępstwem, powiadomiły stosowne organa władzy państwowej.

Zwracam się do w/w radnych tą drogą, mam tu na myśli wpis na tym blogu, bo jak się okazuje, ku mojemu wielkiemi zdziwieniu, wiele osób czyta i komentuje umieszczane tu wpisy i komentarze.

Wczoraj, dnia 24 listopada 2011 r. padł swoisty rekord - 513 wejść jednego dnia. Mam nadzieję, że poza mieszkańcami, czytają te wpisy nie tylko urzędnicy i wójt ale także nasi gminni Radni.

Panowie, (bo wśród radnych, niestety, brak kobiet) czas się wziąć do roboty i oczyścić tę naszą stajnię Augiasza.