31 stycznia 2017 r. w drugą rocznicę podpalenia przez nieznanych sprawców naszego budynku gospodarczego i samochodu Suzuki żony, zwróciłem się do Zarządu OSP Szerzyny z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej w następującym zakresie:
- podania przyczyny wyjazdu samochodu terenowego z remizy OSP w Szerzynach w dniu 27 kwietnia 2016 r.
- kserokopii dokumentów potwierdzających wyjazd i powrót około godz. 13-tej samochodu terenowego OSP w dniu 27 kwietnia 2016 r.
- imion i inicjałów nazwisk druhów biorących udział w w/w wyjeździe,
- wysokości kosztów związanych z w/w wyjazdem.
Tym razem nie idzie o spalenie samochodu Suzuki ale o zidentyfikowanie nieznanego z imienia i nazwiska donosiciela, który poinformował wójta o źle zaparkowanym przed szkołą samochodzie marki Suzuki, w dniu 27 kwietnia 2016 r.
Na obejrzanym na policji monitoringu, w 35 sekund po zaparkowaniu Suzuki widać, że w kierunku remizy przejeżdża terenowy samochód OSP. Nie można wykluczyć, że to ten właśnie kierowca poinformował wójta o “źle zaparkowanym samochodzie Suzuki”.
Mimo, że nikogo “nie złapałem za rękę” to o podpalenie samochodu żony podejrzewam ludzi związanych z miejscową sitwą, której integralną część stanowią “chłopcy Waldka”.
Dwa tygodnie czekałem na następującą odpowiedź Zarządu OSP:
“Mając na uwadze przesłany przez Pana do tut. jednostki wniosek o udzielenie informacji dot. wyjazdu samochodu terenowego w dniu 27.04.2016 r., z uwagi na posiadane przez naszą jednostkę trzy samochody terenowe t. GBA, GBART oraz GD prosimy o wskazanie pojazdu, którego przedmiotowy wniosek dotyczy.
Z poważaniem:
Zarząd OSP Szerzyny”
Pytanie dotyczyło wyjazdu i powrotu około godz. 13-tej samochodu terenowego, w dniu 27 kwietnia 2016 r. Chodzi o ten samochód.
Jeśli jednak dwa lub trzy samochody opuściły tego dnia remizę, o tej samej godzinie, to nawet słabo rozgarnięty człowiek rozumie, że odpowiedź będzie dotyczyła nie jednego a 2 lub 3 samochodów.
Każdy, tylko nie druhowie nowo powołanego Zarządu OSP Szerzyny. Dwa tygodnie zachodzili w głowę, o który to samochód mi chodzi, po czym wysmażyli w/w pismo.
W związku z powyższym, przesłałem im następująca odpowiedź:
“Dotyczy: Wniosku o dostęp do informacji publicznej.
Odpowiedź na pismo Zarządu OSP z dnia 08.02.2017 r. Egz. nr.1
Jeśli, dnia 27 kwietnia 2016 r., remizę OSP w Szerzynach opuścił więcej niż jeden samochód terenowy, to przedmiotowy czteropunktowy wniosek o dostęp do informacji publicznej z dnia 30 stycznia 2017 r. obejmuje wszystkie samochody terenowe, które dnia 27 kwietnia 2016 r. opuściły remizę.
Uprzejmie proszę, aby druh lub druhowie z Zarządu OSP Szerzyny podpisali się pod pismami i informacjami, których mi udzielają.
Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę na fakt, że odpowiedzi na wnioskowaną informację publiczną należy udzielić niezwłocznie a nie zwlekać 2 tygodnie z pozbawionym sensu pytaniem.”
Najwyraźniej widać, że Zarząd w udzielaniu odpowiedzi na wniosek przyjmuje taktykę druha-wójta. Zwlekać, kluczyć i mataczyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz