piątek, 29 stycznia 2016

Kulisy manipulacji “miśka” dbającego o swój wizerunek.

misiek” to Przewodniczący Rady Sportu Gminy Szerzyny i Gminny Koordynator Sportu, Michał Mitoraj, syn Władysława, sołtysa Szerzyn i Zastępcy Przewodniczącego Rady Gminy.

Dlaczego “misiek” domagał się, żebym wyłączył kamerkę?

A no dlatego, żeby ukryć brak swych kompetencji do przewodniczenia obradom oraz ukryć rzeczywisty przebieg posiedzenia. Posiedzenia, które, gdyby nie moja obecność, trwałoby nie dłużej niż 15 minut, po odbębnieniu sformalizowanego rytuału a które stanowi podstawę prawną decyzji podejmowanych przez Herr Gotfryda.

Dnia 22 stycznia, listem poleconym otrzymałem powiadomienie podpisane przez Wójta, że na 28 stycznia 2016 r. Wójt Gminy Szerzyny zwołuje II posiedzenie Rady Sportu Gminy Szerzyny.

W tym zawiadomieniu Wójt 
Proponuje następujący porządek obrad:
  1. Otwarcie posiedzenia i stwierdzenie prawomocności.
  2. Wprowadzenie ewentualnych zmian do porządku posiedzenia Rady Sportu.
  3. Opinia do projektu uchwały Rady Gminy Szerzyny w sprawie określenia warunków i trybu finansowania zadania własnego Gminy Szerzyny w zakresie sprzyjania rozwojowi sportu na terenie Gminy Szerzyny.
  4. Sprawy różne.
  5. Zamknięcie posiedzenia.

Jednocześnie informuję, że opiniowany projekt uchwały Rady Gminy jest dostępny w wersji papierowej w Referacie Funduszy Europejskich i Rozwoju Urzędu Gminy Szerzyny (pokój nr 008)

Porządek obrad jest wyjątkowo skąpy, bo w zasadzie zawiera tylko jeden merytoryczny punkt. Chodzi o punkt 3. Pozostałe punkty to czcza formalność - Otwarcie-Zamknięcie, Wprowadzenie-Sprawy różne.

Mimo a może dlatego, że tak ubożuchny zawiera poważne braki. Brak punktu dotyczącego przyjęcia Protokołu z poprzedniego posiedzenia oraz punktów związanych z prezentacją, dyskusją, wyrażeniem opinii poszczególnych członków Rady oraz głosowania nad poparciem bądź nie, projektu Uchwały Rady Gminy.



Powyższe świadczy albo o niekompetencji albo o świadomym działaniu piszącego te kilka punktów porządku obrad. Trudno podejrzewać Herr Gotfryda o to, że nie potrafi prawidłowo napisać porządku obrad. A więc świadome działanie.

Punktu dotyczącego przyjęcia Protokołu brak, bo Protokołu nie było i nie miało być. Projekt Uchwały Rady Gminy powinna prezentować osoba, która ten projekt napisała albo Przewodnicząca Komisji Sportu Rady Gminy, Elżbieta Pancerz.

Problem w tym, że projekt Uchwały Rady Gminy stworzył organ Wykonawczy czyli Wójt, i to on, projekt tejże Uchwały prezentował. Elżbieta Pancerz, Przewodnicząca Komisji Sportu Rady Gminy to figurant, zdolny tylko jak większość radnych Gminy, podnieść “łapkę w górę”. Punkt więc został pominięty. Niezręcznie było podać do wiadomości, że projekt Uchwały Rady Gminy utworzył Wójt. Zapytany o to odparł, że projekt napisała Pani Jankowska.

Zamiast dyskusji nad projektem i wyrażaniu opinii o projekcie, “misiek” zapytał Herr Gotfryda o NAGRODY. Uchwała o Nagrodach jest w trakcie tworzenia a opinia o niej będzie podejmowana na III Posiedzeniu Rady Sportu, odparł pytany.

Wyrażenie opinii negatywnej nie było brane pod uwagę.   

Ale po kolei. We wtorek udałem się do Gminy po projekt Uchwały i Protokół. Projekt Uchwały otrzymałem, Protokołu nie. We czwartek udałem się na posiedzenie Rady Sportu.

Zebranie prowadził niekumaty “misiek”. Otworzył zebranie, powitał zebranych i gości ale Gości nie przedstawił. Zapomniał też stwierdzić, czy obrady są prawomocne i przeszedł do odczytani punktu drugiego - “Wprowadzenie ewentualnych zmian do porządku obrad”.

W tym miejscu zgłosiłem wniosek następującej treści:
Wnoszę o poszerzenie porządku posiedzenia o punkt dotyczący przyjęcia przez Radę Protokołu poprzedniego zebrania.
Punktem 3 porządku posiedzenia, czyli tuż po otwarciu posiedzenia i stwierdzeniu prawomocności (pkt 1) oraz wprowadzeniu ewentualnych zmian do porządku obrad (pkt 2), winno być przyjęcie protokołu  poprzedniego zebrania, w następującej procedurze:
  1. protokół powinien być sporządzony, najpóźniej trzeciego dnia po posiedzeniu,
  2. w okresie między posiedzeniami, każdemu członkowi Rady Sportu udostępnia się protokół do wglądu celem wniesienia poprawek i uzupełnień, łącznie z dołączeniem swoich pisemnych wypowiedzi jeśli zdaniem członka, wypowiedzi nie zostały w pełni opisane w protokole,  
  3. na następnym z kolei posiedzeniu, w punkcie 3 porządku obrad,  protokolant odczytuje treść protokołu,
  4. poszczególni członkowie Rady, zgłaszają uwagi i wnoszą ostatnie poprawki,
  5. protokół ma być dotąd uzupełniany i poprawiany aż jego treść zostanie przyjęta jednogłośnie przez członków Rady,
  6. dopiero po przyjęciu protokołu, Rada Sportu przystępuje do kontynuowania dalszych punktów porządku obrad.

A teraz popatrzmy “na ręce” “miśka” dzięki nagraniu. W jaki sposób przeprowadził głosowanie nad moim wnioskiem i co z tego wyszło.


Zgłaszam wniosek Pana Lecha Michalskiego o przyjęcie do protokołu w punkcie 2” (5:01)

Czy ktoś z Państwa chce jeszcze dołączyć jakikolwiek punkt” (5:05)

Kto z Państwa jest za tym, żeby przyjąć przeze mnie proponowany porządek obrad.” (5:11)
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że “misiek” żadnego porządku obrad nie proponował. Porządek obrad zaproponował Herr Gotfryd w piśmie zwołującym posiedzenie. Pod pismem pieczątka i podpis Wójta.

9 osób czyli wszystkie uprawnione do głosowania” (5:20)

Czyli, mój wniosek w całości, bez zastrzeżeń został przyjęty.

Na moje pytanie “Czy to głosowany był mój wniosek” (5:30) odpowiedział - “Tak proszę Pana, włączony jest Pański punkt w porządek obrad”.

W moim wniosku, który bez żadnych zastrzeżeń został przyjęty w głosowaniu, stoi wyraźnie, że Protokół przed przyjęciem ma być odczytany.

Nie odczytano Protokołu a mimo tego, “misek” zarządził głosowanie nad jego przyjęciem i nieodczytany Protokół z I Posiedzenia Rady Sportu został przyjęty.


Kiedy się sprzeciwiłem i zarządzałem odczytania Protokołu, odezwał się Herr Gotfryd mówiąc, że Protokół był do wglądu. (0:53). Wójta poparła Elżbieta Pancerz argumentując, że to “strata czasu” (1:08), po czym “misiek” przeszedł do następnego punktu obrad.

Gdybym nie miał tych nagrań, to mało kto by mi uwierzył, że można w tak bezczelny sposób postępować. No ale jak, na sali "sami swoi", to nie ma co się opierdzielać.  Zobaczymy, co protokolantka umieści w protokole z Drugiego Posiedzenia Rady Sportu.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz