poniedziałek, 5 września 2016

Komu i po co potrzebny jest monitoring?

18 sierpnia 2016 r. do Wójta Gminy Szerzyny trafił wniosek o dostęp do informacji publicznej w zakresie:

zasad finansowania gminnego monitoringu,​ ze szczególnym uwzględnienie odpowiedzi potwierdzonej stosownymi dokumentami, na
poniższe pytania:

1. Czy a jeśli tak to komu i za ile​ Wójt powierzył obowiązek
obserwowania i/lub przeglądania nagrań z systemu monitoringu zainstalowanego w sołectwach, na terenie Gminy Szerzyny?

2. Czy Wójt zobowiązał osobę/​ osoby lub firmę która​/które
obserwuje​/obserwują i/lub przegląda/​ przeglądają monitoring do
informowania siebie lub Policji o wykroczeniach drogowych
popełnionych przez mieszkańców gminy Szerzyny?

3. Przez jaki okres, u kogo i za ile​ przechowywane są nagrania
zarejestrowane przez system monitoringu zainstalowany na
terenie gminy Szerzyny?

4. Jakie osoby​ z imienia i nazwiska i z jakiej racji​ mają dostęp do
nagrań z gminnego monitoringu?

oraz

5. Udostępnienia skanu umowy/​ umów zawartej​/zawartych przez
Wójta z firmą lub osobą/​ osobami obsługującą​/obsługującymi
system monitoringu w poszczególnych sołectwach gminy Szerzyny.

6. Udostępnienia skanu umowy​ jaką zawarł Wójt Gminy Szerzyny z
Danielem Urzędowskim,​ w czerwcu 2015 r. na kwotę 35.955,49 zł.

2 września 2016 r. Na adres tvszerzyny@gmail.com przyszła odpowiedź, (znak pisma: OP 1431.76.1.2016).
Z upoważnienia wójta odpowiedzi udzielił Grzegorz Ciombor, Główny Specjalista ds. organizacyjno-prawnych.

W ten sposób dowiedziałem się a pewnie i większość czytelników tego bloga, że Wójt zatrudnił specjalistę ds. organizacyjno-prawnych mimo, że na etacie mamy naszą nieodżałowaną radczynię, Jolantę Bosak-Szkolnik.

To samodzielne stanowisko specjalisty zostało utworzone, jak się zdążyłem dowiedzieć, końcem czerwca 2016 r. celem:
  1. Prowadzenie postępowań administracyjnych z zakresu spraw realizowanych przez Gminę Szerzyny.
  2. Realizacja spraw uregulowanych Ustawą o dostępie do informacji publicznej.
  3. Realizacja spraw uregulowanych Ustawą o petycjach.
  4. Prowadzenie działań związanych z regulowaniem stanu prawnego nieruchomości na rzecz Gminy Szerzyny.

W końcu doczekałem się, że specjalista/expert będzie odpisywał na wnioski o dostęp do informacji składane nie tylko przeze mnie i reprezentował wójta i podległych mu dyrektorów przed sądami administracyjnymi.

Po wpisaniu w wyszukiwarce “Grzegorz Ciombor” znajdujemy m.in. następujące linki: http://gorlice.ebiurarachunkowe.com/expert-biuro-finansowo-prawne-grzegorz-ciombor/


Wpisując w wyszukiwarce KRS podane numery Regon 120353330 i NIP 6852000962 firmy “Expert” Biuro Finansowo-Prawne z Gorlic, nie sposób uzyskać numeru KRS.

Czy nasz gminny Główny Specjalista to ta sama osoba co EXPERT z biura finansowo-prawnego nie wiem ale się dowiem. Choć przecież “nie jednemu psu burek”.



A teraz kilka słów odnośnie odpowiedzi Głównego Specjalisty, której udzielił z upoważnienia wójta na pytanie o zasady finansowania gminnego monitoringu.

Kwestia formalna. Pytanie o zasady finansowania gminnego monitoringu skierowała nie podpisana z imienia i nazwiska osoba. Odpowiedź należało zaadresować i przesłać na adres mailowy tvszerzyn@gmial.com , gdyż:

Po pierwsze.
Na jakiej podstawie “Expert” zatrudniony przez wójta na stanowisku “Głównego specjalisty”  adresuje odpowiedź do Lecha Michalskiego? Wniosek mogła napisać moja żona, syn, synowa, siostra, brat, mogłem napisać ja lub specjalista zatrudniony celem pisania wniosków.

Po drugie.
Żadne z pytań zawartych we wniosku nie dotyczyło konkretnego donosu na policję a mimo tego, w odpowiedzi na drugie pytanie:
Czy Wójt zobowiązał osobę/​ osoby lub firmę która​/które obserwuje​/obserwują i/lub przegląda/​ przeglądają monitoring do informowania siebie lub Policji o wykroczeniach drogowych popełnionych przez mieszkańców gminy Szerzyny?”, po odpowiedzi, że “pytanie jest bezprzedmiotowe” Główny Specjalista Grzegorz Ciombor poucza mnie o treści art. 304 § 1 kpk. nie zdając sobie pewnie sprawy, że mając na uwadze ten właśnie paragraf poinformowałem prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Andrzeja Ciombora, nomen omen nazwisko podobne do nazwiska “Experta” i Głównego Specjalisty, pełnomocnika wyborczego KWW “Sprawiedliwa Gmina Szerzyny”, który w materiale wyborczym sfinansowanym przez Grzegorza Gotfryda, promował kandydata partii politycznej, co prawem jest zabronione.

Mając na uwadze ten paragraf, powiadomiłem prokuraturę także o sfałszowaniu faktury VAT przez działaczy Gminnej Akademii Sportu.

W obu wypadkach, nie tylko powiadomiłem ale dołączyłem dowody.

I co? I nic!
Prokuratura obie sprawy umorzyła.

Natomiast wójt, na podstawie anonimowego donosu “rodziców”, (być może byli to rodzice wójta) o zaparkowanym nieprawidłowo samochodzie i po potwierdzeniu tej wiadomości “przez pracownika Urzędu Gminy przekazał zawiadomienie wraz z materiałem fotograficznym do dyspozycji właściwym organom ścigania.”  

Główny Specjalista nie tłumaczy na jakiej podstawie wójt powziął przekonanie, że sfotografowany samochód należał do Michalskiego. Policja zażądała mojego wstawienia się na posterunku z prawem jazdy, ubezpieczeniem i rejestracją samochodu, nie fatygując się ustalenia po numerach tablic właściciela samochodu.  

Jeździłem swego czasu podobnym samochodem ale nie byłem i nie jestem właścicielem żadnego samochodu. Nie posiadam także polskiego prawa jazdy wydanego przez Starostwo.

Samochód Suzuki Samuraj, którym kiedyś jeździłem, należał do mojej żony i został podpalony przez “nieznanych sprawców” w stodole na terenie naszego gospodarstwa. Spłonął doszczętnie samochód i  dokumenty. Sprawców nie ustalono.  

Doniesienie Gotfryda było niczym innym jak “wyssanym z brudnego palca” pomówieniem, a mimo tego zostałem wezwany na policję, choć na przekazanych przez Gotfryda zdjęciach nie było ani mnie ani dzieci o które się wójt tak troszczy.

Z powodu bezpodstawnych doniesień Gotfryda wzywany jestem na policję nie pierwszy raz. Po raz pierwszy Gotfryd powiadomił policję, o tym że usiłowałem nagrywać przebieg Sesji Rady Gminy. Tego rodzaju zawiadomienie mógłby złożyć jełop-analfabeta a nie magister. Innym razem, że zachowywałem się niewłaściwie, zadając pytania na Sesji Rady Gminy.

Nieuzasadnione bądź fałszywe zawiadomienia Gotfryd składa nie tylko na mnie. Wystarczy, że wspomnę tu Strugałę i Króla. Usłużna wójtowi tuchowska policja, usłużna pewnie dlatego, że co roku otrzymuje dotacje, bez powodu nęka wezwaniami lub kierowaniem do sądu spraw o wykroczenia, tych których wójt wskaże. W tym miesiącu odbędzie się sprawa Strugały oskarżonego o niewłaściwe zachowanie w sekretariacie. Zachował się niewłaściwie, gdyż domagał się rozmowy z wójtem.  

No, ale skoro naszego wójta cechuje “wzmożona troska o mieszkańców”, mam nadzieję , że nie tylko tych najmłodszych, niniejszym nie anonimowo a oficjalnie zawiadamiam wójta o tym, że jego pupil, radny Rady Gminy Szerzyny i kolega-druh z OSP - Krystian Furman, na FB chwalił się, że przed snem jeździ motorem po wsi z dużą prędkością. No, panie wójcie. Trzeba zasiąść przed monitorem i przeglądać nocne nagrania monitoringu a nuż zoczy pan tam swego pupilka Krystiana. Jeśli go pan nie przeoczy, to trzeba będzie zawiadomić policję.

Sprowokowany przez Głównego Specjalistę rozpisałem się o sprawach nie na temat, gdyż donosy wójta jak i wszelkiej maści bęcwałów, mentalnych pomiotów ormowców, mało lub zupełnie mnie nie interesują.

Przejdę więc do meritum - Zasad finansowania gminnego monitoringu.

Na monitoring wójt Gotfryd wydał bez mała 36.000 zł. plus 225 zł. miesięcznie za opłaty abonamentowe, wliczając HotSpoty dla tych, którzy mieszkają w centrum wsi.

Z odpowiedzi jakie uzyskałem wynika, że są to pieniądze “wyrzucone w błoto” gdyż:

  1. Wójt nie powierzył nikomu bieżącego obserwowania i przeglądania monitoringu.
  2. System działa w tzw. pętli. Wcześniejsze dane, po tygodniu lub dwóch są automatycznie kasowane.
  3. Wójt przegląda nagrania dopiero po złożeniu  anonimowego donosu.
  4. Przeglądanie danych z monitoringu, po złożeniu zawiadomienia przez wójta, następuje na wniosek złożony przez organa ścigania.


Gdzie w tym sens, gdzie logika?

Monitoring w dużych miastach na bieżąco jest obserwowany przez policję. Natomiast w gminie Szerzyny, Wójt przegląda monitoring wtedy kiedy ktoś go powiadomi o przestępstwie lub wykroczeniu.

Czy ktoś, kto ma “wszystkie klepki w głowie” uwierzy, że jeśli dzień w dzień anonimowy donosiciel będzie informował wójta o np. “zaśmiecaniu chodnika” lub “nieprawidłowo zaparkowanym samochodzie” w centrach 5 wsi, co zdarza się na co dzień, to wójt będzie przeglądał nagrania z wszystkich 10-ciu kamer umieszczonych w 5 sołectwach i zawiadamiał o wykroczeniach policję?

Gotfryd, jak mi kiedyś to sam powiedział, zainstalował te wysoko rozdzielcze kamery dlatego, żeby nie powtórzyło się to co w okresie wyborów 2014. “Nieznani sprawcy” rozrzucali po wsiach ulotki, opisujące jego rzekome skłonności homo-seksualne a policja na podstawie nagrań z prywatnych monitoringów umieszczonych na sklepach, nie była w stanie odczytać numeru tablic rejestracyjnych samochodu, którym poruszali się sprawcy.

Tak więc Grześ, chroniąc (mówiąc kolokwialnie) własną d..ę, zafundował nam mieszkańcom, za naszą kasę - monitoring. Ponieważ, nikt teraz nie odważy się rozrzucać szkalujących ulotek, Grześ usiłuje wykorzystać wysoko rozdzielcze kamery do gnębienia swych oponentów. W Czermnej umieścił kamerę na sklepie GS-u i skierował ją na sklep Strugały. Czemu nie odwrotnie?

Zaręczam, że gdyby przed Urzędem Gminy doszło nawet do śmiertelnego wypadku, w którym sprawcą byłby koleś z sitwy, to nagrania z monitoringu nie sposób by było dotworzyć.

To przekonanie wnoszę z tego, że kiedy w dwa tygodnie po podpaleniu samochodu i stodoły przez “nieznanych sprawców” otrzymałem ponownie anonim, że następnym razem mnie "wykończą", a list był wrzucony do skrzynki pocztowej w Szerzynach, naprzeciw szkoły i mimo, że wystąpiłem do wójta i dyrektora szkoły o zachowanie nagrania z monitoringu, policja nie była w stanie przeglądnąć tego nagrania.

Dlaczego więc mamy płacić Urzędowskiemu za coś, z czego mieszkańcy nie mają większego pożytku?

Gdyby policjant siedział przed monitorem cały  dzień i noc, to taki monitoring miałby sens. Pewnie wielu ludziom by się to nie podobało, niemniej usprawiedliwiał by poniesione koszty.

Jeśli jednak monitoring ma służyć wójtowi do osobistych porachunków to powinien być zlikwidowany.

W nawiązaniu do udzielonej przez wójta odpowiedzi przesłałem dwa wnioski o dostęp do informacji publicznej.

Pierwszy w zakresie:
skanu umowy o pracę zawartej z Grzegorzem Ciomborem, głównym specjalistą do spraw organizacyjno-prawnych.

Drugi w zakresie:
dotyczącym zawiadomień Policji złożonych przez Wójta, w okresie od 15 lipca 2015 roku do dziś, w oparciu o materiały fotograficzne oraz o materiały zarejestrowane przez 10 kamer gminnego monitoringu.

Proszę podać daty wszystkich złożonych przez Wójta zawiadomień oraz zidentyfikować fotografów, jeśli nie przez nazwisko to przez relację: wójt - urzędnik, wójt - serwisant, wójt - druh z OSP bądź wójt - znany lub anonimowy donosiciel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz