piątek, 29 lipca 2016

“Sportowa Gmina 2015” - Wyróżnienie za 3.5 tys. zł.

Z przebiegu zdarzeń związanych z Wyróżnieniem “Sportowa Gmina 2015” przyznanym przez Klub Sportowa Polska wyraźnie widać dlaczego wójt nie chce udostępnić rejestru i skanu umów,  w jaki sposób dezinformuje opinię publiczną oraz jak szasta naszą kasą, żeby przysporzyć sobie chwały dobrego menadżera na która najwyraźniej nie zasługuje

Początkiem września 2015 r. na FB przeczytałem wpis Grzegorza Gotfryda, Wójta Gminy Szerzyny, że "przed momentem" powziął wiadomość o tym, że Gmina Szerzyny otrzymała tytuł Sportowej Gminy 2015 oraz, że uroczystość wręczenia wyróżnienia odbędzie się 26 listopada 2015 r. podczas Gali Sportowa Polska w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie.

Wiadomość tę polubiło, już w kilka godzin po ogłoszeniu, ponad 110 osób z naszej gminy.

Moją uwagę zwróciły dwie informacje.
Pierwsza to ta, że Wójt wydawał się wielce zaskoczony tą wiadomością, która spadła na niego jak przysłowiowy “grom z jasnego nieba”.
Druga, że z tym zaszczytnym Wyróżnieniem ma coś do czynienia Polski Komitet Olimpijski. Czyżby jakiś szerzyński sportowiec został zakwalifikowany do udziału w Olimpiadzie?

Postanowiłem sprawdzić, te fascynujące tak wielu mieszkańców informacje.

czwartek, 28 lipca 2016

Inteligentny inaczej!

Przed tygodniem dowiedziałem się, że jakiś inteligentny inaczej sodomita bądź gomoryta interweniował u “bufetowejw Warszawie, w sprawie moich uprawnień, co do zadawania pytań w trybie dostępu do informacji publicznej lokalnym władzom, w imieniu Stowarzyszenia RKW-Ruch Kontroli Wyborów-Ruch Kontroli Władzy.

Widocznie sperma zżarła mu szare komórki, bo nie potrafi przyjąć do wiadomości, że każdy (nawet nie identyfikując się) ma prawo zadawać tego rodzaju pytania a pytany podmiot także i ten "przyspawany do publicznego koryta", ma obowiązek udzielenia odpowiedzi.

Sodomita nie wyciągnął wniosków z przykładu Edytki i Wacka, którym WSA nakazał udzielić odpowiedzi i zwrócić koszty, kiedy upierali się, że nie odpowiedzą na wniosek ze względów formalnych, czyli braku mojego podpisu.

piątek, 22 lipca 2016

Klub Sportowa Polska to nie klub a nazwa handlowa.

Chodzi o Klub Sportowa Polska, którego kapituła wydaje za kaskę w granicach 2-4 tys. zł. Wyróżnienia “Sportowa Gmina ….” z numerkiem każdego kolejnego roku.

Nie wiem czy w tym roku także, ale w ubiegłym roku nasz “pożal się Boże” wójt wraz z samozwańczym, jak wszystko na to wskazuje, Gminnym Organizatorem Sportu wypełnili i przesłali Ankietę do Klubu Sportowa Polska. Czy uiścili “kaskę” jak nakazuje Regulamin, kiedy Gmina została zakwalifikowana do drugiego etapu, tego do dziś  Klub Sportowa Polska nie chce ujawnić. Gmina Szerzyny jako jedna z wielu otrzymała takie Wyróżnienie - “Sportowa Gmina 2015”, po które garstka naszych animatorów sportu z wójtem na czele udała się do Warszawy 26 listopada 2015 r.

Wyróżnienie upoważnia wyróżnioną gminę do używania bohomazu w postaci loga z napisem “Sportowa Gmina 2015” przez okres jednego roku. Wójt drukuje ten bohomaz na papierze firmowym Urzędu Gminy. Bohomaz umieścił także na tablicy ogłoszeń przed wejściem do Urzędu Gminy.

Myli się jednak ten kto myśli, że Wyróżnienie dotyczy sportowych osiągnięć mieszkańców gminy w ogóle czy dzieci i młodzieży w szczególności. Wyróżnienie dostają te gminy, które na potęgę trwonią gminną kasę, zadłużając gminę na dziesiątki lat, budując nikomu niepotrzebnych obiekty sportowe, a w tym nasz wuj nie ma konkurentów.

No, bo czy w tak niewielkiej jak nasza gminie, nie wystarczyłoby jedno boisko do piłki nożnej. Nie! Nie tylko w każdej wiosce ale w każdym przysiółku ma być wybudowane świecące bez mała cały rok pustką boisko. Przy każdej wiejskiej szkółce olimpijska hala sportowa. To nic, że zamknięta na cztery spusty i z cieknącym dachem. PeOskie hasło “Słońca Peru” wciąż żywe - Nie róbta polityki - budujta stadiony, podśpiewując “Budujemy nowy stadion, jeszcze jeden nowy …”

Kiedy wuj w ubiegłym roku ogłosił, że gmina otrzymała Wyróżnienie zapytałem ile za to zapłaciła Klubowi Sportowa Polska, którego kapituła wydaje te Wyróżnienia? Przy zakwalifikowaniu do drugiego etapu należy uiścić opłatę w granicach od 2 do 4 tys. zł.

Uzyskałem odpowiedź, że Klubowi Sportowa Polska gmina nic nie zapłaciła. Zwróciłem się więc z tym pytaniem do Kubu. Dyrektor Klubu Sportowa Polska Urszula Socha dwukrotnie zapewniała, że udzieli odpowiedzi ale przekładała termin udzielenia tej prostej informacji.

Oto treść wymiany maili:
16 września 2015 r. wysłałem do Klubu Sportowa Polska wniosek następującej treści:
W trybie dostępu do informacji publicznej proszę o informację dotyczącą wysokości opłaty weryfikacyjnej wniesionej przez Gminę Szerzyny, w związku z przystąpieniem do drugiego etapu Wyróżnienia “Sportowa Gmina 2015”.

21 września 2015 r. otrzymałem od Dyrektor Klubu Sportowa Polska, Pani Urszuli Socha mailem odpowiedź następującej treści:
“Szanowny Panie, informujemy, że udzielimy Panu odpowiedzi na przesłane pytanie w terminie do 25 września br. (piątek)”.

Z uwagi na fakt, że przyrzeczony termin odpowiedzi minął,
3 października 2015 r. wysłałem Pani Urszuli Socha maila następującej treści:
Termin udzielenia odpowiedzi na pytanie w trybie dostępu do informacji publicznej, które zadałem 16/09/15 upłynął. Minął też termin udzielenia odpowiedzi o którym pisze Pani w mailu z dnia 21/09/15. Jeśli nie otrzymam odpowiedzi do 6 października 2015 r. nie pozostanie mi nic innego jak złożyć zażalenie do SKO.

5 października 2015 r. od Dyrektor Klubu Sportowa Polska otrzymałem maila następującej treści:
“... w odpowiedzi na Pana maila informuję, że proces weryfikacji w tegorocznej edycji Wyróżnienia Sportowa Gmina 2015 jest w toku i do momentu oficjalnego ogłoszenia laureatów nie ujawniamy tego typu informacji.
Po terminie 26.11 br. jesteśmy do Pana dyspozycji.”

W końcu odpowiedzi na to proste pytanie nie udzieliła. Dlatego złożyłem najpierw Skargę na bezczynność, po czym Wniosek o wymierzenie grzywny do WSA w Warszawie. Uiściłem sądową opłatę i czekam.

19 lipca 2016 r. przychodzi z sekretariatu WSA w Warszawie ciężka przesyłka, ważąca około kilograma a w niej sterta pism, w większości materiały reklamowe Klubu Sportowa Polska. Ale nie tylko. Jest tam pismo Prezesa Zarządu Spółki o nazwie najjaśniejszej gwiazdy w gwiazdozbiorze Krzyża Południa - Acrux oraz pismo od wynajętego adwokata - Dawida Biernata z Warszawy.

Główny udziałowiec Acrux Spółki z o.o., Marek Zdziebłowski w piśmie z nagłówkiem Klub Sportowa Polska, KRS 0000185493, z dnia 8 kwietnia 2016 r. przesłanym do Sądu, pisze że” “Klub Sportowa Polska nie posiada osobowości prawnej, nie prowadzi działalności gospodarczej i nie zatrudnia pracowników.”, po czym wnioskuje o oddalenie mojego Wniosku o wymierzenie grzywny.

Nie zatrudnia pracowników” - kim więc była Pani Urszula Socha, z którą wymieniałem maile? Czyżby to była postać wirtualna?

Kiedy w wyszukiwarce KRS wpisać numer 0000185493 wychodzi firma o nazwie Acrux ale kiedy wpisać nazwę Klub Sportowa Polska brak  wyniku.

Co jest grane?

Odpowiedź na to znajdujemy w piśmie skierowanym do WSA przez pełnomocnika Prezesa, adwokata Dawida Biernata.

Mecenas myli nazwy, bo zamiast Klub Sportowa Polska używa nazwy Klub Sportowy Polska. W pierwszym wypadku chodzi o klub Sportowa Polska w drugim zaś o klub sportowy Polska. Tak czy inaczej jest toto jak się okazuje “nazwą handlową wykorzystywaną przez Spółkę Acrux Sp. z o.o.” i z tego powodu zarówno Klub jak i Spółka “nie są zobowiązane do udzielania informacji publicznej”.

Odpowiedzi na pytanie, dlaczego o tym nie wiedziała Dyrektor Klubu Sportowa Polska - brak.

Cóż to za firma?

Acrux Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością została najpierw zarejestrowana w Bydgoszczy a obecnie w Warszawie. Dwojgiem udziałowców jest pewnie małżeństwo - Beata i Marek Zdziebłowski.

Przedmiotem działalności spółki jest:
  1. doradztwo w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania,
  2. działalność związana z organizacją targów i wystaw,
  3. reklama,
  4. działalność wydawnicza,
  5. działalność poligraficzna,
  6. kształcenie ustawiczne dorosłych i pozostałe formy kształcenia,
  7. badanie rynku i opinii publicznej,
  8. doradztwo w zakresie sprzętu komputerowego,
  9. działalność w zakresie oprogramowania,
  10. przetwarzanie danych,
  11. działalność związana z bazami danych,
  12. działalność związana ze sportem,
  13. działalność związana z poprawą kondycji fizycznej.

Spółka Acrux Sp. z o.o. nie otrzymuje żadnych dotacji ze środków publicznych, a także w żadnym innym zakresie nie gospodaruje majątkiem publicznym. - pisze adwokat.

No, z wyjątkiem opłat jakie z gminnych kas wpłacają “jelenie” takie jak nasz “pożal się Boże wójt” z 900 gmin i miast, za prawo używania logotypu  “Sportowa Gmina …. “ z kolejnym numerkiem.

Dlaczego płacą te kilka tysięcy za świstek papieru zwany Wyróżnieniem?

Jak sądzę:
po pierwsze - płacą nie ze swojej kieszeni,
po drugie - co roku jest okazja żeby z kolesiami lub koleżnakami na koszt gminy zabawić się w Warszawie.

Mecenas Dawid Biernat w imieniu Mocodawcy Prezesa Marka Zdziebłowskiego w piśmie do WSA w Warszawie wnosi o:

  1. oddalenie wniosku Skarżącego z dnia 17 marca 2016 r w przedmiocie wymierzenia grzywny Klubowi Sportowemu Polska w całości,
  2. zasądzenia od Skarżącego na rzecz Spółki Acrux Sp. z o.o. kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wg norm prawem przepisanych.  

Na pytanie zadane wójtowi ile zapłacił Klubowi Sportowa Polska - odpowiedział, że nic. Zgodnie z prawdą, gdyż nie istniejący jako podmiot Klub nie może posiadać rachunku bankowego.

Dlatego wysłałem zapytanie o faktury VAT wystawione Gminie przez Spółkę Acrux Sp. z o.o.

Czego to ludzie nie wymyślą, żeby się dobrać do gminnej kasy!


 
   





   

czwartek, 21 lipca 2016

Zwrot wpisowego i ponowna decyzja odmowy udostępnienia informacji.

Wyrokiem WSA w Krakowie z dnia 28 czerwca 2016 r. Dyrektor ZS w Czermnej, Edyta Faber została zobowiązana do wydania aktu administracyjnego lub dokonania czynności w sprawie mojego wniosku o udostępnienie informacji publicznej w zakresie skanu umów zawartych z Michałem Mitorajem oraz zwrotu kosztów postępowania.

19 lipca 2016 r. Pani Edyta Faber, z własnego rachunku, zwróciła koszty postępowania, za co uprzejmie dziękuję w imieniu mieszkańców gminy.

Tego samego dnia Dyrektor Edyta Faber wydała i przesłała decyzję odmowy udostępnienia wyżej wymienionej informacji publicznej powołując się tym razem na ustawę o ochronie danych osobowych.

Zamiast przesłać skan umowy lub umów i zakończyć sprawę Edyta Faber woli w dalszym ciągu “grzać sprawę”, gdyż na Decyzję przysługuje mi złożenie Zażalenia do SKO, co oczywiście uczyniłem.

To, ile Misiek zarabia zupełnie mnie nie interesuje, chodzi o zasadę transparentności, czego Pani Edyta albo nie rozumie albo za wszelką cenę pragnie "coś" ukryć.

Z tego co widnieje na stronach szerzyńskich szkół, Misiek pracuje także u Wacka. Czy są to pełne etaty? Poza tym do dziś nie wiadomo, kto uczynił go Gminnym Organizatorem Sportu, z jakim zakresem obowiązków i jakim wynagrodzeniem? Zgłoszony przez Dyrektor Faber wszedł w skład Rady Sportu Gminy Szerzyny a nasz “pożal się Boże” wójt uczynił go Przewodniczącym Rady. Zadaniem szerzyńskiej Rady jest bezkrytycznie “przyklepywać” wydatki zaproponowane przez wuja.

Tak więc, chociażby z tego względu zarobki osoby, która ma wpływ na decyzje związane ze sporymi wydatkami z publicznej kasy powinny być jawne. Pragnę podkreślić, że nikomu tu nie zarzucam działań niezgodnych z prawem - idzie o zasadę przejrzystości.

Co na to SKO w Tarnowie dowiemy się wkrótce?  

Link do Zażalenia na Decyzję Dyrektor Edyty Faber.

środa, 20 lipca 2016

Wacław Sychta ma zwrócić Michalskiemu kwotę 100 zł.

oraz
14 dni na przesłanie skanów żądanych dokumentów.
W Imieniu Rzeczpospolitej Polskiej
II SAB/Kr 97/16 - Wyrok WSA w Krakowie

29.03.2016 r​. przesłałem mailem wniosek o udostępnienie informacji
dotyczącej:
1. skanu umowy o pracę ​jaką Dyrekcja Zespołu Szkół w Szerzynach zawarła z kierowcą szkolnego autobusu Władysławem Mitorajem oraz
2. skany faktur VAT ​związanych z wydatkami na utrzymanie
autobusu szkolnego w 2015 r.

13.04.2016 r. od dyrektora szkoły Wacława Sychty otrzymałem pismo
ZS.0520.3.2016, datowane 11.04.2016 r.​ z odpowiedzią na mój wniosek, w którym dyrektor informuje mnie, że “nie zostanie udzielona
informacja, gdyż pismo nie spełnia wymogów formalnych”.

SENTENCJA WYROKU

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Beata Łomnicka, Sędziowie Sędzia WSA Kazimierz Bandarzewski, Sędzia WSA Krystyna Daniel (spr.), , po rozpoznaniu w trybie uproszczonym w dniu 29 czerwca 2016 r. sprawy ze skargi L. M. na bezczynność Dyrektora Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w S. w przedmiocie udzielenia informacji publicznej na wniosek z dnia 29 marca 2016 r.
I. zobowiązuje Dyrektora Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w S. do wydania w terminie 14 dni aktu administracyjnego lub dokonania czynności w sprawie z wniosku L. M. z dnia 29 marca 2016 r.
II. stwierdza, że bezczynność Dyrektora Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w S. nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa;
III. oddala wniosek o ukaranie grzywną Dyrektora Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w S.;
IV. zasądza od Dyrektora Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w S. na rzecz skarżącego L. M. kwotę 100 zł (sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.

/fragment Uzasadnienia/

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy należy zatem uznać, że umowy o pracę zawarte przez Dyrektora Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w S. kierowcą autobusu szkolnego M. M., a także faktury obrazujące koszty utrzymania autobusu szkolnego w 2015 r. stanowią informację publiczną w rozumieniu ww. przepisów u.d.i.p. Umowy te wskazują bowiem sposób funkcjonowania organu tj. Dyrektora zespołu szkół w S., wskazują także jak zagospodarowane środki publiczne, którymi dysponuje Dyrektor. Podnoszoną przez organ argumentację dotyczącą obowiązujących przepisów służących ochronie danych osobowych, czy prywatności kierowcy autobusu szkolnego należy uznać za chybioną. Wbrew odmiennemu stanowisku organu żądane przez skarżącego dokumenty podlegają udostępnieniu w oparciu o przepisy powołanej ustawy o dostępie do informacji publicznej, jako że dotyczą funkcjonowania szkoły, a nadto związane są z wydatkowaniem środków finansowych o charakterze publicznym. Nie ma przy tym znaczenia, że dotyczą one stosunku pracy i wiążą się danymi osobowymi kierowcy autobusu szkolnego.
W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że skarżący ma prawo uzyskania w trybie u.d.i.p skanów dokumentów wskazanych we wniosku z 29 marca 2016 r.

Link do II SAB/Kr 97/16 - Wyrok WSA w Krakowie


wtorek, 19 lipca 2016

Michalski zarządzeniem Wójta usunięty z Rady Sportu Gminy Szerzyny

Prezes szarzyńskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół Świat Pracy” zarządzeniem Wójta usunięty z Rady Sportu Gminy  Szerzyny.

Przez blisko tydzień w wyniku nocnych wyładowań atmosferycznych nie miałem dostępu do Internetu. Ponieważ nie posiadam ani telewizora ani radia a była niesprzyjająca pogoda do wyjazdu z domu, nie wiedziałem co dzieje się we wsi, powiecie, kraju i na świecie.

Jedynie Poczta Polska dostarczała przesyłki.

Otrzymałem w tym czasie dwa podtrzymujące wiarę w polskie władze samorządowe pisma. Oczywiście nie idzie tu o władze naszej gminy, pod zarządem poplecznika kodomity z PSL oraz wszelkiej maści sodomitów i gomorytów, którzy z Polską i polskością maja niewiele wspólnego.

Oba pisma to odpowiedzi Burmistrzów, Wojnicza - Tadeusza Bąka i Radłowa - Wiesława Armatysa, na moją Petycję dotyczącą publikacji rejestru umów w BIP Urzędu Miasta.

Burmistrz Wojnicza informuje mnie, że Rejestr został umieszczony w BIP Urzędu Miasta dnia 8 lipca 2016 r. a Burmistrz Radłowa, że rejestr umów będzie umieszczony od stycznia 2017 r.

Nasz “pożal się Boże” wuj za radą bezradnej rady odmówił zamieszczenia rejestru umów. Natomiast jeśli idzie o petycję dotyczącą rampy dla osób niepełnosprawnych oraz w podeszłym wieku to póki, co Wójt zobowiązał się do zainstalowania przy schodach wiodących do drzwi wejściowych do Urzędu przycisku dzwonka, który umożliwi zgłoszenie potrzeby załatwienia sprawy. W dalszej perspektywie do 2019 r. przewidziany jest montaż windy. W ostatnim zdaniu wójt pisze: “Uwzględniając powyższe, petycja Pana zostanie pozytywnie załatwiona.

No, ale czy naszemu wujowi można ufać. Przed wyborami obiecał mi, że będzie przestrzegał zasady przejrzystości działań władz samorządowych, łącznie z transmisjami sesji Rady Gminy i posiedzeń komisji.

Uwierzyłem, bo jestem człowiekiem głębokiej wiary w człowieka. Wierzę, że każdy kiedyś zmądrzeje. Dałem wujowi szansę oddając na niego głos. To nie był błąd, gdyż nie było lepszego wyjścia. Typowy wybór pomiędzy dżumą a cholerą. Głos oddany na wuja Staszka nie rokował absolutnie żadnych ale to żadnych nadziei. Liczyłem, że zmuszenie go do opuszczenia szeregów PO, po próbie przejęcia władzy przy pomocy chłopców Waldka z Szerzyn, rezygnacja Gowina z jego usług na rzecz Krasa, zabiegi i odmowa przyjęcia do PiS-u, czegoś go nauczyły. No, cóż! Niedaleko padło jabłko od jabłoni.

Otrzymałem także, kopie pism SKO skierowane do Wójta i Kierownika GOPS o przesłanie w terminie 7 dni całości akt spraw dotyczących decyzji odmowy udostępnienia informacji publicznej w zakresie skanu umów.

Z powodu braku dostępu do Internetu, jedna skarga wuja ominęła ale tą, której termin złożenia ubiega dopiero jutro, złożyłem dziś.

Na zakończenie coś co mnie rozbawiło. To przykład jak wuj wyobraża sobie transparentność i demokrację władzy samorządowej.

Wczoraj, od inicjatora platformerskiej jaczejki w gminie, współtwórcy szerzyńskiej pajęczyny PO-PSL otrzymałem pismo informujące mnie o odwołaniu członka Rady Sportu Gminy Szerzyny, bez podania nazwiska osoby odwołanej oraz w sprawie zmiany Zarządzenia Nr 172/2015 z dnia 18 grudnia 2015 r. W sprawie powołania zmiennego składu Rady Sportu Gminy. Czego te Zarządzenia wuja dotyczą trudno się dowiedzieć, gdyż są umieszczone w formie skondensowanej i żeby je otworzyć trzeba mieć odpowiednią aplikację. To także przykład “przejrzystości” w rozumieniu wuja. Zarządzenia musi umieszczać w BIP. No, to umieszcza w takim formacie, żeby nie każdy mógł odczytać a jeśli wiesz jak to zrobić to zajmie ci ta czynność sporo czasu.

Jak należało się domyślać osobą odwołaną jest - Lech Michalski. Wystarczyło, że tylko dwukrotnie uczestniczyłem w posiedzeniach tej sportowej sitwy a już jej "członki" nie mieli innego wyjścia jak mnie odwołać. Rada Sportu to “ciało opiniodawcze” w sprawach finansów związanych ze sportem, w wysokości 250 tys. zł. rocznie, z wyjątkiem mnie i Arkadiusza B. (który nie chce udzielać informacji publicznych na temat finansów klubu "Olszynka") są w ten czy inny sposób na “garnuszku” wuja.

I tak:
  1. Ela P. - radna, po wyborach zatrudniona w szkole przez Wacka S,
  2. Ela K. - urzędnik gminy,
  3. Wacek S. - dyrektor szkoły, prezes Uczniowskiego Klubu Sportowego, wzbrania się przed udzieleniem informacji publicznych, ma kilka spraw przed WSA w Krakowie,
  4. Michał M. - nauczyciel w-f, samozwańczy gminny organizator sportu, sprawa przed WSA w Krakowie,
  5. Piotr G. - radny, instruktor na zleceniach z gminnej kasy,
  6. Ireneusz S. - instruktor na zleceniach z gminnej kasy,
  7. Bogdan P. - instruktor na zleceniach z gminnej kasy,
  8. Arkadiusz B.- prezes LKS “Olszynka”, klubu który otrzymuje najwyższe dotacje a prezio wzbrania się przed udzielenie informacji publicznych, sprawa przed WSA w Krakowie,
  9. Adam S. - dyrektor szkoły, prezes Gminnej Akademii Sportu, sprawa rozliczeń finansowych klubu zgłoszona do prokuratury,
  10. Maciej Ż. - instruktor na zleceniach z gminnej kasy.

Znalazłem się w tym “towarzystwie wzajemnej adoracji”, gdyż pełnię funkcję prezesa szerzyńskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół Świat Pracy” i z tej racji należy mi się miejsce w Radzie. Tak pewnie jest w każdej gminie ale nie u nas.

Otóż na dwóch posiedzenia zgłosiłem dwa wielostronicowe zdania odrębne z zażądanie załączenia ich do protokołu. Na drugim posiedzeniu Rady Sportu, na znak protestu, opuściłem posiedzenie przed głosowaniem, co z powodu braku tzw. "quorum" powinno uniemożliwić podjęcie wiążącej prawnie decyzji. Jak postąpiono nie wiem, gdyż Pani sporządzająca protokół, na ustnie złożony wniosek o przesłanie skanu protokołu, do dziś tego nie uczyniła.

Gdy nie będę uczestniczył w posiedzeniach Rady Sportu, to nikt woli wuja się nie sprzeciwi a decyzje zostaną podjęte nawet jeśli na posiedzeniu nie pojawi się żaden z członków. Listę obecności podpiszą post factum. Niektórzy prezesi są znani policji z tolerancji, jeśli idzie o fałszowanie dokumentów.

Co jak co, ale muszę przyznać, że z takim towarzystwem "nie jest mi do twarzy".

Ktoś kto “patrzy wadzy na rence” to dla sitwy poważny problem. Taką osobę trzeba koniecznie usunąć ze składu Rady, tym łatwiej jeśli ma się takie pojęcie o transparentności, demokracji i rządach prawa.

Rób-ta tak dalej!

Linki do:
Zawiadomienia o rozpatrzeniu petycji w sprawie rampy dla niepełnosprawnych.

Zarządzenia Nr 81/2016 w sprawie odwołania Lecha Michalskiego.