piątek, 15 września 2017

Kolejna próba likwidacji sklepu “MIŚ” - cz.2

Treść pisma jakie Małgorzata Strugała skierowała do Wójta Grzegorza Gotfryda, w dniu 13 września 2017 r.


W odpowiedzi na zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego z dnia 1 września 2017 r. przeciwko sobie, Małgorzata Strugała w dniu 13 września br. wystosowała dwa pisma. Jedno do Grzegorza Gotfryda, Wójta Gminy Szerzyny, drugie do Marcina Muchy, Komendanta Policji w Tuchowie.

Poniżej treść Wniosku o umożliwienie zadawania pytań Wójtowi i Komendantowi w czasie postępowania administracyjnego dotyczącego cofnięcia zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych.

WNIOSEK
o umożliwienie mi zadania pytań
Wójtowi Gminy Szerzyny Grzegorzowi Gotfrydowi
oraz   
Komendantowi Policji w Tuchowie Marcinowi Mucha
osobom, które działając “wespół w zespół” przyczyniły się do wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie cofnięcia zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych.

Korzystając z przysługującego mi prawa do brania czynnego udziału w każdym stadium postępowaniu oraz z uwagi na bezsporny fakt, że w/w postępowanie administracyjne wszczęte przez Wójta Gminy Szerzyny jest już siódmą z kolei próbą Grzegorza Gotfryda utrudniania, ograniczenia a w konsekwencji likwidacji mojej działalności usługowej polegającej na prowadzeniu sklepu “Miś”,
oraz
uznając wszczęte postępowanie za wynik wymierzonej we mnie  prowokacji dokonanej przez Grzegorza Gotfryda i tuchowską policję spełniającą oczekiwania Wójta, wnoszę o umożliwienie mi zadawania pytań Grzegorzowi Gotfrydowi, obecnie Wójtowi Gminy Szerzyny oraz Marcinowi Mucha, p.o. Komendanta Policji w Tuchowie.

Dotychczas, ani Policja, ani Sąd przed którym toczyły się sprawy o spożywanie alkoholu w moim sklepie, ani Wójt, organ władzy samorządowej nie byli uprzejmi poinformować mnie o zdarzeniach zaistniałych w dniach 25 listopada 2016 r. i 8 lutego 2017 r.  

Ponadto, wnoszę o zezwolenie na rejestrację przy pomocy urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk pytań i odpowiedzi w/w osób oraz świadków celem dokonania analizy i merytorycznego wypowiedzenia się co do zebranych w tej sprawie dowodów i materiałów.

UZASADNIENIE

Udostępnione mi przez Wójta, w czwartek 7 września 2017 r. dowody i materiały, to kopie pism i notatek urzędowych, wydruki i akta rozpraw sądowych osób skazanych za picie piwa w moim sklepie “Miś”.

Brak w tych materiałach dowodów na to, że to ja, Małgorzata Strugała serwuję lub pozwalałam klientom na spożywanie piwa w moim sklepie.

Jeśli ktoś pił piwo w moim sklepie, podczas mojej nieobecności, mimo umieszczonego w widocznym miejscu napisu, że zabrania się spożywania alkoholu na terenie sklepu, to nie można wykluczyć i takiej ewentualności, że był to nasłany kogoś prowokator.

Jak wynika z udostępnionych mi akt wynika, że Policja w obu wypadkach działała w oparciu o donosy niezidentyfikowanych mieszkańców gminy Szerzyny. Policja nie wystąpiła do mnie o zabezpieczenie nagrania z monitoringu zainstalowanego w sklepie.  

W mojej obecności, choć pół dnia, każdego dnia  stoję za ladą, nikt nigdy nie pił ani wódki ani piwa.
Gdyby ktoś spożywał alkohol w sklepie, w mojej obecności to bym  zadzwoniła na policję, gdyż to obowiązkiem policji a nie moim jest ściganie i karanie osób naruszających prawo. Czy w takiej sytuacji policja także zwróciłaby się do Wójta o odebranie mi zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych?

Ale w tej sprawie nie chodzi o picie piwa w sklepie “Miś” a o próbę likwidacji mojej placówki handlowej w odwecie za społeczną i polityczną działalność mojego męża. Mąż jest członkiem partii PiS oraz członkiem Stowarzyszenia RKW-Ruch Kontroli Wyborów-Ruch Kontroli Władzy, co miejscowej sitwie PO-PSL wyraźnie się nie podoba.

Grzegorz Gotfryd to założyciel miejscowego koła PO a jego wuj, poprzedni Wójt był członkiem PSL.

W związku z powyższym Grzegorz Gotfryd i jego wuj od kilku lat usiłowali utrudnić i ograniczyć moją działalność handlową oraz zlikwidować mój sklep w odwecie za społeczną działalność męża.  

Pierwszą próbą ograniczenia mojej działalności handlowej był zakaz do godziny 13:00 handlu w niedziele, który podjęła rada Gminy pod przewodnictwem Grzegorza Gotfryda. Nie chodziło o sprzedaż chleba a o sprzedaż piwa.

Sprawa ta stanęła przed NSA w Warszawie, który utrzymał w mocy wyrok WSA w Krakowie stwierdzający naruszenie wszelkich praw przez Radę Gminy.

Mimo tego, zakaz sprzedaży piwa, nieoficjalnie obowiązuje. Gotfryd nie ogłosił nieważności Uchwały Rady Gminy a z tego co słyszałam właścicielom pozostałych sklepów spożywczych na terenie gminy “daje do zrozumienia”, że jeśli chcą otrzymać lub utrzymać koncesję na sprzedaż piwa i alkoholu to nie wolno im sprzedawać trunków w niedziele aż do południa. Ja piwo sprzedaję.

Druga próba. Grzegorz Gotfryd, pełniący za kadencji poprzedniego Wójta, swego wuja,  funkcję Przewodniczącego Rady Gminy Szerzyny złożył donos do PINB w Tarnowie, że rozbudowałam bez zezwolenia sklep “Miś”. Inspektor Nadczuk po przesłuchaniu świadków wskazanych przez Gotfryda, składających niezgodne z prawdą zeznania, wydała decyzję rozbiórki sklepu. Dopiero zebrane przez męża dowody i odwołanie do Nadzoru Budowlanego w Krakowie, doprowadziło do cofnięcia decyzji rozbiórki sklepu.

Trzecia próba polegająca na utrudnianiu działalności handlowej to uniemożliwienie odbudowy sklepu po powodzi w 2012 r. z tego powodu, że niewielka część sklepu stała na gruncie należącym do gminy. Kiedy w końcu Przewodnicząca Rady Gminy doprowadziła do tego, że Gmina sprzedała mi ten niewielki fragment gminnej działki, pod moim sklepem, upłynął termin na odbudowę. Za udzielone wsparcie Przewodnicząca Rady Gminy została zmuszona przez Gotfryda do ustąpienia z funkcji Przewodniczącej.

Czwarta próba utrudnienia działalności to odmowa udostępnienia dojazdu przez działkę 4026 (dawna numeracja) do sklepu od strony zaplecza. Tę działkę będąca obecnie własnością gminy, która widnieje na mapie katastralnej otrzymanej ze Starostwa w 2011 r. a stanowiła początkowy fragment drogi prowadzącej na cmentarz, Godfryd udostępnił bezpłatnie osobie prywatnej. Jego wuj, poprzedni Wójt wydzierżawił tę działkę za kwotę 0.75 zł na kwartał.

W związku z powyższym dostawa towaru do sklepu odbywa się przez drzwi wejściowe do sklepu.

Piąta próba utrudnienia działalności to umożliwienie rozbudowy sklepu “Miś” poprzez sprzedanie 42 m² działki gminnej biznesmenowi, który z Wójtem, rok w rok, zawiera kontrakty na setki tysięcy złotych.

Na rozbudowę sklepu o te 42 m² uzyskałam zgodę Rady sołeckiej, po wielu zabiegach i przedstawieniu wizualizacji.

Wówczas Gotfryd urządził przetarg nieograniczony. Cena wywoławcza za 42 m² ustalona przez rzeczoznawcę wynosiła 8.000 zł.

Nikt o zdrowych zmysłach do takiego przetargu by nie przystąpił, chociażby z tego powodu, że miejscowe prawo stanowi, że odległość nowo wznoszonego budynku od drogi i granicy z sąsiednimi działkami ma wynosić co najmniej 6 m.

Jeden ze współwłaścicieli firmy Road Systems, ta firma rok w rok podpisuje kontrakty na setki tysięcy, do przetargu przystąpił.

Ponieważ nikt inny się nie zgłosił, biznesmen odstąpił od zakupu.

Gotfryd urządził przetarg po raz drugi. Wówczas zgłosił się mój mąż. Do przetargu przystąpił współwłaściciel firmy Road Systems. Wygrał przetarg, bo mąż się wycofał, nie mając szans konkurować w podbijaniu ceny ze słupem Gotfryda.

Szósta próba to uniemożliwienie otwarcia “ogródka piwnego” przed sklepem. Wiosną 2017 r. mąż wystąpił do Gotfryda z pytaniem dotyczącym otwarcia “ogródka piwnego”. Nie uzyskał konkretnej odpowiedzi, a kiedy dopytywał urzędników powiedziano mu, że nie ma po co nawet składać papierów, gdyż to długi i skomplikowany proces a pozwolenia i tak nie dostanie. Na wszelki wypadek spolegliwa Gotfrydowi część rady sołeckiej wyraziła sprzeciw zanim mąż skompletował dokumenty.

Siódma próba to obecne wszczęcie postępowania w sprawie cofnięcia mi zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w odwecie za działalność mojego męża w Gminnym Oddziale Stowarzyszenia RKW - Ruch Kontroli Wyborów - Ruch Kontroli Władzy.

Za tę działalność Gotfryd nęka mojego męża od dłuższego czasu przy współudziale i pomocy tuchowskiej policji.

Gotfryd oskarżył mojego męża o “złe zachowanie w sekretariacie gminy”. Mąż wniósł oskarżenie przeciwne, dokumentując to wykonanym przez siebie nagraniem.

Policja oskarżenie męża umorzyła a do sądu wniosła sprawę z oskarżenia Gotfryda. Zapadł wyrok uniewinniający mojego męża. Policja próbowała się bezskutecznie odwołać.

Uniewinniający wyrok skompromitował Gotfryda i policję.

W odwecie, policja urządziła “polowanie” na męża. Oskarżyła go o jazdę bez zapiętych pasów. Świadkami było dwóch policjantów, a dowodem nagranie z monitoringu na, którym nic poza sylwetka samochodu nie było widać.
Mąż ponownie został uniewinniony. Znowu kompromitacja, tym razem policji.

Oba wydarzenia, zakończony kompromitacją Gotfryda i policji miały miejsce przed 27 marca 2017 r., kiedy to Komendant Marcin Mucha zwrócił się do Gotfryda z prośbą o rozważenie wdrożenia postępowania w sprawie cofnięcia mi, Małgorzacie Strugała, zezwolenia na sprzedaż alkoholu, na co Gotfryd z ochotą przystał.

Za działalność w RKW-Ruch Kontroli Wyborów-Ruch kontroli Władzy nękany przez miejscową sitwę, obecnie z Gotfrydem na czele oraz tuchowską policję jest także Lech Michalski, Prezes Gminnego Oddziału RKW.  Michalskiemu “nieznani sprawcy” podpalili samochód i budynek gospodarczy a sprawę wkrótce umorzyła.

Ale z oskarżenia Gotfryda tuchowska policja złożyła wniosek do sądu o ukaranie Michalskiego za zaparkowanie samochodu po niewłaściwej stronie drogi przed Urzędem Gminy. Michalski został uznany winnym popełnienia wykroczenia w oparciu o zeznanie Gotfryda i dzielnicowego Mariusza Wójcika, tego samego który 25 listopada 2016 r. po “otrzymaniu informacji od mieszkańców Czermnej” przyłapał czterech pijących piwo, z czego dwóch ochoczo przyznało się picia.

Kiedy Michalski przesłał do Gotfryda i Wójcika nagrania, na których widać, że wielu mieszkańców gminy parkuje samochody, w tym samym miejscu, na przeciw Urzędu, po drugiej stronie drogi, komendant Sebastian Bąk z policji w Tarnowie, w piśmie z dnia 23.06.2017 r. (RW-TAP.RSOW.1566.17.GM) udzielił następującej odpowiedzi, “Ponadto ustalono, iż kierujący po zaparkowaniu po lewej stronie drogi (patrząc dla kierunku ich jazdy) nie popełnili wykroczenia gdyż, dopuszcza się postój pojazdu na obszarze zabudowanym na jezdni dwukierunkowej o małym ruch.

Natomiast sprawy kierowane do policji i prokuratury przez członków miejscowego RKW dotyczące bezprawnych działań Gotfryda kończą się umorzeniem.

/Małgorzata Strugała/

W piśmie Małgorzata Strugała przywołuje moje nazwisko i perypetie jakie miałem z Wójtem i Policją. Wspomniane zdarzenia rzeczywiście miały miejsce. Historię mojej prowokacji z “źle zaparkowanymi samochodami” wkrótce opiszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz