czwartek, 2 listopada 2017

Historyja o owocnej kolaboracji Wójta Szerzyn z Policją w Tuchowie. cz. 4

Sąd Rejonowy w Tarnowie, II Wydział Karny Sekcja d/s Wykroczeniowych, dnia 23 stycznia 2017 r. wezwał mnie na rozprawę, która odbyła się 24 lutego 2017 r. o godz. 9:45 w sali nr 7.

Zanim doszło do pierwszej rozprawy przesłałem do Sądu dwa pisma.

Pierwsze, to Wniosek z dnia 30 stycznia 2017 r.  o powołanie świadków: Zofii G., Władysława M. i Daniela U. Pierwsze dwie osoby zostały zarejestrowane na nagraniu z monitoringu w pobliżu samochodu Suzuki, trzecia osoba to operator gminnego monitoringu.

Drugie pismo, także wniosek z 30 stycznia 2017 r., tej treści:

Sąd Rejonowy w Tarnowie
II Wydział Karny Sekcja d/s Wykroczeniowych
ul. Dąbrowskiego 27, 33-100 Tarnów

Sygnatura akt: II W 37/17

WNIOSEK O ODDALENIE POWÓDZTWA W CAŁOŚCI
LUB
SKAZANIE BEZ ROZPRAWY NA KARĘ NAGANY

Z uwagi na fakt, iż w oparciu o zgromadzone bezprawnie dowody, nie jestem w stanie ani potwierdzić ani zaprzeczyć zarzucanego mi czynu, mając na uwadze ewentualne uproszczenie procedury procesowej poprzez ograniczenie postępowania dowodowego a także z uwagi na to, że oskarżyciel publiczny nie był uprzejmy uwzględnić zasady konsensualizmu zawartej w artykule 58 § 1 i 2 k.p.s.w. Ustawy o zmianie ustawy Kodeks Postępowania w Sprawach o Wykroczenia z dnia 11 marca 2016 r. i nie umieścił we wniosku o ukaranie wniosku o wymierzenie określonej kary, korzystając z przysługującego mi prawa (art.58 § 3 k.p.s.w.) niniejszym wnoszę o oddalenie powództwa w całości lub skazanie mnie bez rozprawy na karę w postaci nagany.



Niestety, Sąd do wniosku się nie przychylił i doszło do rozprawy.

Na rozprawę, w dniu 24 lutego miało przybyć 5-cioro świadków. Dwóch powołanych przez Policję a troje przeze mnie. Przybyło 4-ech. Nie wstawiła się Zofia G., gdyż jak wyjaśnił jej syn Grzegorz G. nie przyjęła zawiadomienia z Sądu z uwagi na to, że nie zgadzał się numer domu, zamiast 301 było 303.
Świadek Władysław M. rozpoznał się na fotografii z monitoringu ale nic ponadto , nie miał do powiedzenia, bo z uwagi na upływ czasu nic nie pamiętał.
Świadek Daniel U., który wykonywał zrzut z monitoringu przyznał, że do odtworzenia nagrania potrzebny jest kodek ijl15.dll. Na moje pytanie, czy z każdym zapisem nagrania przekazywanym Policji był  przekazywany kodek, odpowiedział, że nie zawsze.
Większość moich pytań do Grzegorza G. sędzia uchylał. Na pytanie jak długo świadek obserwował samochód Suzuki, świadek odpowiedział, że przez godzinę, a na pytanie czy widział mnie jak wsiadałem do samochodu, odpowiedział że widział, mimo że ani w donosie ani w zeznaniu nie ma o tym mowy.
Sądzę, że Wójt zeznał nieprawdę tak jak i Dzielnicowy, który potwierdził zeznanie z dnia 14 października 2016 r., które brzmiało:
“Kiedy zobaczyłem na tym nagraniu kto podjeżdża i kieruje pojazdem marki Suzuki, koloru białego, to od razu rozpoznałem, że mężczyzna tym byl Lech Michalski.
Na nagraniu dobrze widać, jak parkuje on tym samochodem w rejonie Urzędu Gminy. Ja nie mam wątpliwości co do tego, że kierujący tym pojazdem był Lech Michalski.”
Ja, niestety mam poważne wątpliwości, gdyż:
Po pierwsze. Dzielnicowego Mariusza Wójcika, widziałem po raz pierwszy w życiu, tego dnia na sali rozpraw, o czym poinformowałem sędziego. On pewnie też mnie widział po raz pierwszy.
Po drugie. Kamera monitoringu ujmowała samochód od tyłu a nie od przodu. Nie było widać kierowcy, który “podjeżdża i kieruje pojazdem”.
Po trzecie, Samochód był parkowany “w rejonie” szkoły a nie Urzędu Gminy.
Sąd nie miał jednak zastrzeżeń do tych, moim zdaniem, kłamliwych zeznań Wójta i Dzielnicowego i uznał mnie winnym.
Zostałem ukarany grzywną w wysokości 100,00 zł. (słownie: sto złotych) plus koszty sądowe 156,00 zł.
Sprawa “źle zaparkowanego samochodu” wyssana z brudnego palca przez Gotfryda trwała bez mała rok, brało w niej udział 13 osób i zakończyła się grzywną w wysokości 100 zł. Już za samo to, Gotfryd powinien ponieść finansowe konsekwencje, tym bardziej, że jak się teraz okazało, w rejonie Urzędu Gminy Szerzyny można parkować po drugiej stronie drogi.
O tym, że Grzegorz G. “łże jak pies” miałem okazję przekonać się nie jeden raz, ale dlaczego kłamał Dzielnicowy?
Przed podjęciem służby policjant składa ślubowanie według następującej roty.
"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia.”
“Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych.”
Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej.".
Obawiam się, że niektórzy tuchowscy policjanci ponad służbę Narodowi czyli mieszkańcom gminy przedkładają wierność organowi władzy wykonawczej jakim jest Wójt.
Żeby to twierdzenie udowodnić, posłużyłem się czymś, co można by nazwać prowokacją dziennikarską.
Postanowiłem sprawdzić jak zachowa się Wójt i Dzielnicowy, kiedy rzeczywiście Wójt otrzyma anonimowe zgłoszenie o “źle zaparkowanym samochodzie” w rejonie Urzędu Gminy, gdzie każdego dnia parkowało i do dziś dnia parkuje swe samochody wiele osób.

O tej dziennikarskiej prowokacji, w następnej części.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz