wtorek, 29 września 2015

W pogoni za “kasą” - cz. 2

Odpowiedź na komentarz Pana Niziołka.


Treść komentarza.


Szanowny Panie,


Doceniam Pana troskę o zdrowie dzieci jak również podziwiam chęć zrozumienia dlaczego komuś w "psią pogodę" nie tylko chce się wyjść z domu ale nawet biegać za piłką.


Osobiście chciałbym zrozumieć co kieruje Panem w formułowaniu wniosków, ze takie działania poparte są "naszym gminnym portfelem" a rozgrywki piłkarskie klasy A, rozgrywane zgodnie z regulaminami PZPN, powinny być odwoływane z powodu opadów deszczu.


Klub Olszynka jest dla wielu Ołpinian, nie tylko tych obecnie grających w jego barwach i nie tylko tych mieszkających obecnie w Ołpinach, źródłem tego co w Olpinach jest dobre. Duma z miejsca urodzenia, dumy z tego, że grając w klubie za darmo zawodnikom udaje się utrzymywać go w lidze na poziomie klubów z takich miejscowości jak Tarnów, Tuchów czy Gromnik.


Utrzymanie takiego Klubu kosztuje - tak to prawda - z budżetu gminnego pochodzą fundusze na zapewnienie strojów, kosztów wyjazdów i skromnego wynagrodzenia trenera. Klub działa w oparciu o przepisy obowiązującego prawa, prowadzi dokumentacje finansową i formalną z której regularnie jest rozliczany.


Zechciałby Pan wyjaśnić mi dlaczego z uporem wartym lepszej sprawy atakuje Pan dorobek dwudziestu lat istnienia klubu oraz zarzuca inicjatywie grupy młodzieży ołpińskiej czerpanie jakieś korzyści z "układu" z władzą?


Z poważaniem,
Tomasz Niziołek



Panie Tomaszu,


Nie zarzucam ołpińskiej młodzieży czerpanie korzyści z “układu” z władzą. Uważam i będę tego w przyszłości dowodził, że młodzież, nie tylko ołpińska,  jest ofiarą pazerności “kolesi” tworzących struktury amatorskich klubów na spółkę z miejscowymi sitwami, usadowionymi przy publicznym żłobie.


Niepoślednią rolę w szerzyńskiej sitwie, pełnią nauczyciele i dyrektorzy miejscowych szkół. Im nie chodzi o upowszechnianie sportu a o dodatkową “kaskę”, którą pobierają jako trenerzy i animatorzy ruchu sportowego oraz radni. Jako członkowie Zarządów klubów sportowych "kaskę" rozdzielają wśród swoich.


Jestem nie tylko zwolennikiem ale i propagatorem sportu - sportu powszechnego i amatorskiego. Zdecydowanym przeciwnikiem sportu zawodowego, który wcześniej czy później, niszczy zdrowie nawet dorosłych ludzi a co dopiero dzieci.


W tym roku, z kilkoma mieszkańcami gminy, podzielającymi moje poglądy w tym względzie, doprowadziliśmy do założenia Oddziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół-Świat Pracy” w Gminie Szerzyny, a w jego ramach, jak na razie, dwie sekcje: Strzelecką i Baseballa. Bez finansowej pomocy ze strony gminy uruchomiliśmy Strzelnicę sportową i rozpoczęliśmy treningi gry w baseballa (amerykańska odmiana palanta).


Jak widać, po to żeby uprawiać sport amatorski, nie potrzeba gminnych funduszy, które w wypadku Klubów piłkarskich, w tym i “Olszynki” w znacznej mierze marnowane są na opłacanie “bandy uzurpatorów i darmozjadów” mieniących się trenerami, sędziami itp., żerujących na naturalnej potrzebie dzieci i młodzieży do uczestnictwa w zabawach i zajęciach sportowych.


Proszę zajrzeć do dokumentacji prowadzonej przez Klub i podać do publicznej wiadomości, ile z przyznawanych corocznie funduszy, w wysokości kilkudziesięciu tys. zł., idzie na sprzęt i stroje zawodników (co oczywiście jest obowiązkiem gminy) a ile na całą resztę, łącznie z kosztownymi obiektami, wyjazdami, itp. Ile, za te same pieniądze, można by zakupić piłek, strojów i utworzyć nowych zespołów? Niekoniecznie drużyn piłki nożnej.


Podmioty organizujące Młodzieżowe Piłkarskie Kluby Sportowe, imitując przestępczą, mafijną organizację jaką jest FIFA, oszukują dzieci i młodzież, przedstawiając, rzekomo stojącą przed każdym z nich, perspektywę osiągnięcia zawodowej kariery - jaką osiągnął  Lewandowski. Polak, który najczęściej gra w barwach drużyn niemieckich.


Jeśli, rodzice któregoś z tych dzieci, rzeczywiście mają na myśli zawodową karierę, to niech szkolą swoją latorośl za swoje pieniądze, bądź kasę zawodowych klubów a nie za nasze gminne pieniądze.


Do to, żeby doglądać dzieci kopiące w piłkę, nie potrzeba, ani uprawnień i zezwoleń, zawodowych trenerów czy sędziów, nie trzeba też kończyć AWF. Wystarczy trochę czasu i dobre chęci. Opiekunem, “trenerem” może być starszy brat lub kolega czy któryś z rodziców.


Nie ma też potrzeby wyjeżdżać na mecze. Spotkania można rozgrywać pomiędzy klasami czy szkołami na terenie wsi czy gminy. Nie ma potrzeby narażać dzieci na przeziębienie i chorobę, grając w deszcz i słotę. Spotkanie można odłożyć na czas kiedy będzie słońce i pogoda.


Budowanie fałszywej “dumy” z poczucia, że jest się mieszkańcem Ołpin a nie Olszyn bądź Tuchowa jest moim zdanie zachowaniem nagannym i karygodnym. Tym bardziej, że “piłka jest okrągła”. W jednym meczu wygra jedna drużyna w następnym inna. I co z tego! Wygrana lub przegrana nie może być powodem ani do dumy ani upokorzenia.


Mieszkańca Ołpin, Olszyn, Tuchowa czy Tarnowa łączy to, że są (jeśli są) Polakami. Dbałości o kondycję fizyczną młodego człowieka winna przyświecać myśl o służbie Ojczyźnie - Polsce a nie o myśl o kasie i załapaniu się do roboty w niemieckim klubie.


Mecz młodzieżowej, amatorskiej drużyny w ubiegłą sobotę, ze względu na warunki pogodowe powinien być odwołany. Koniec. Kropka. Nie odwołano go, ze względu na wysoką karę jaką przewiduje mafijna organizacja. Wójt GG był swego czasu karbowym tej organizacji - TOZPN.
Proszę wejść na ten portal i poczytać oraz obejrzeć zdjęcia.
Młodzieży życzę dobrej i przyjemnej zabawy a nie sukcesów na stadionach świata oraz tego, żeby jej młodzieńczy zapał i chęć uczestnictwa w zajęciach sportowych nie były wykorzystywane przez dorosłych, pozbawionych wszelkich skrupułów.


4 komentarze:

  1. Szanowny Panie,

    Dziękuję za odpowiedź. Mimo, iż poświecił Pan sporo czasu na napisanie powyższego tekstu w niewielkim stopniu odniósł się Pan do moich pytań - za to wykorzystał mnie i mój tekst do prezentowania swoich poglądów. Co w zasadzie nie jest naganne ani niewłaściwe. Niemniej ...

    Na pytanie o atakowanie młodzieży za jej układ z władza i czerpanie korzyści z tego układu pisze Pan, ze tego nie robi (nie atakuje) i w tym samym zdaniu przyznaje Pan, ze atakuje Pan władzę i zasady na których oparta jest działalność amatorskich drużyn piłkarskich. Nie zauważa Pan przy tym, ze bijąc w system i "kolesi" obrywa młodzież.

    Pogląd na temat prowadzenia aktywności sportowych prezentowany przez Pana jest poglądem jak dla mnie dość specyficznym ale ma Pan do niego pełne prawo.
    Życzę tez Panu aby sekcje które Pan organizuje i prowadzi spełniły pokładane w nich nadzieje i zapewniły ich członkom i organizatorom jak najlepszych doznań tak sportowych jak i społecznych.
    To, ze nie rozumiem dlaczego rywalizacja miedzy klasami jednej szkoły jest dobra ale rywalizacja miedzy miejscowościami już nie niech pozostanie ułomnością mojego umysłu. Podobnie jak to ze w strzelectwie i baseballu występuję element rywalizacji i dumy z tego ze się wygrało oraz smutku z przegranej jest przez Pana akceptowany ale już podobny mechanizm w piłce nożnej jest zły

    Podobnie z poglądem na budowanie poczucia dumy - dlaczego dumny mogę być tylko z tego, ze jestem Polakiem ale nie mogę być dumny z bycia Ołpiniakiem? Wszak poczucie dumy każdy buduje w sobie sam. Ja dumny jestem z bycia Polakiem miedzy innymi dlatego ze jestem również dumny z tego ze jestem Ołpiniakiem. Na tym w mojej opinii polega również wolność w swobodnym wyborze definicji dumy, patriotyzmu czy wolnej woli.

    Nie z Pana działań ani też moich poglądów wynika popularność poszczególnych dyscyplin. Na to składa się szereg zmiennych. Część z nich daje się racjonalnie tłumaczyć - cześć nie. Antagonizowanie sytuacji poprzez wskazywanie, że na piłkę nożną idą "nasze" pieniądze a na strzelectwo nie - jest dwuznaczne w mojej opinii. Przypomina bowiem sytuacje w której Pan jako organizator strzelnicy w związku z brakiem wsparcia przez Gminę względnie w ogóle brakiem starań o wsparcie Gminy zarzuca tym którzy z takiego wsparcia korzystają szeroko rozumiane "amoralne zachowania".

    Z wiedzy którą posiadam wynika, że:
    - za prace w klubie LKS Olszynka wynagrodzenie zasadniczo nie pobiera nikt
    - wynagradzany trener który nie jest ani nauczycielem, ani radnym z terenu Gminy
    - jest trenerem ponieważ posiada wiedze, umiejętności i ZAMIŁOWANIE do tego co robi, zawodnicy lubią z nim trenować ponieważ umie swoją wiedze przekazać a efekty treningów są widoczne w bezpośredniej rywalizacji
    - żaden z zawodników klubu nie pobiera wynagrodzenia - co jak sądzę Pan wie - nie jest normą w świecie "mafii FIFA" nawet na poziomie A klasy
    - ze strony Gminy klub otrzymuje wsparcie celowe czyli np. na zakup strojów, na utrzymanie boiska czy budynku szatni

    Obarczanie amatorów - piłkarzy winą za to, że przestrzegają regulaminów jest nadużyciem i szkodzi tak idei amatorskiego sportu oraz co szczególnie dla mnie jest ważne budzi wśród tychże piłkarzy wątpliwość czy rzeczywiście aby nie popełniają czynu amoralnego skoro ktoś ich krytykuje ...

    Bardzo chętnie będę wspierał Pana w tropieniu nadużyć władzy każdego szczebla gdyż ja również widzę patologie władzy na każdym poziomie i staje się to dla mnie trudne do zniesienia co raz bardziej.

    Jeśli dysponuje Pan jakąś wiedza dotyczącą nadużyć w związku z działalnością Klubu Olszynka - bardzo proszę niech się Pan nią podzieli. Jeśli zawodnicy, działacze kradną, ktokolwiek jest zmuszany do działań szkodzących jego zdrowiu wesprę Pana w walce z taka patologią. Proszę tylko nie obarczać ich winą za to, że wola grac w "nogę" a nie w ping-ponga czy szachy, ze przepis mówi iż gra się w 11 i w jednakowych strojach a decyzje o przerwaniu zawodów podejmuje osoba do tego upoważniona.

    Z poważaniem,

    Tomasz Niziołek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniżej podaję link do “Oferty realizacji zadania publicznego w dziedzinie kultury fizycznej , sportu i rekreacji w 2014 r.” przez LKS ‘Olszynka”.

      Link w Komentarzach może nie linkować, proszę więc skopiować i wkleić w pasek wyszukiwarki.

      https://drive.google.com/file/d/0B-88N1uWOGpgV2NHQnY3YkNWUFFOX19SYmszZXRUNUxxbHVV/view?usp=sharing

      Na 5 stronie u dołu rozpoczyna się tabela zatytułowana “Kalkulacja przewidywanych kosztów”. Ogółem 30,000 zł.
      Oto niektóre z nich.

      Dla działaczy.
      Na zajęcia sportowe: obejmujące koordynację, umowy i dojazdy trenera przewidywano wydać - 6,000 zł.
      Na transport : 7,000 zł,
      Delegacje sędziowskie: 7,600 zł.
      Opłaty obowiązkowe TOZPN - 2,150 zł.
      Koordynacja zadania, prace biurowe: 1,000 zł.

      Dla zawodników.
      A na sprzęt sportowy TYLKO 1,700 zł.
      Na wodę dla zawodników, środki czystości itp. - 250 zł.

      Do Oferty dołączono kopię legitymacji instruktora - Piotra Górskiego.

      O to, kto wybrał 6 tys. zł., które przewidywano na umowy i dojazdy trenera należy pytać Arkadiusza Bąka i Krzysztofa Pyzika. Niech Panu pokażą umowy zlecenia, wówczas będziemy wiedzieć, kto imiennie zebrał kaskę.

      LKS “Olszynka” to tylko jeden z trzech klubów haratania w gałę. Każdy z nich dostaje tyle samo a nawet więcej. Wójt GG wydaje na te zajęcia sportowe około 100 tys. zł rocznie, nie licząc kasy na inwestycje opiewające na setki tysięcy czy miliony zł. Niektórzy trenerzy pewnie pobierają kaskę w dwóch a może w trzech klubach.

      Cieszę się, że wyraża Pan chęć wspierania mnie w tropieniu nadużyć władzy. Czekam na telefon.

      Usuń
  2. Szanowny Panie,

    Zechciałby Pan umieścić dalszy ciąg naszej wymiany zdań? Minął miesiąc od momentu kiedy wysłałem do Pana kolejnego maila. Nie został opublikowany, nie otrzymałem również informacji z jakiego powodu.
    Czy istnieje jakiś powód dla którego zaprzestał Pan umieszczania komentarzy?

    Z poważaniem,

    Tomasz Niziołek

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Tomaszu,
    nie mam czasu na jałowe dyskusje. Zajęty jestem ujawnianiem skrywanych przez sitwę faktów. Ocenę pozostawiam czytelnikom.

    OdpowiedzUsuń