czwartek, 11 stycznia 2018

Wójt umorzył wszczęte przez siebie postępowanie

Po trwającym już ponad rok procederze mającym doprowadzić do likwidacji sklepu Małgorzaty Strugała, w którym obok Wójta Gminy Szerzyny brała udział Policja w Tuchowie, Wójt Gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd postanowił umorzyć wszczęte przez siebie postępowanie administracyjne w sprawie cofnięcia zezwoleń Małgorzacie Strugała na sprzedaż napojów alkoholowych w sklepie “MIŚ” w Czermnej.

W tej sprawie uczestniczyli także: Sąd Rejonowy w Tarnowie, Stowarzyszenie RKW w Warszawie, SKO w Tarnowie oraz WSA w Krakowie (Sąd  jeszcze nie wydał orzeczenia).

Sprawa rozpoczęła się w listopadzie 2016 r. zorganizowaną akcją zamieszczania na Krajowej mapie zagrożeń znaku “butelki z %” co oznacza spożywanie alkoholu w miejscu niedozwolonym.

Tym, kto i dlaczego zamieszczał donosy, policja nie była zainteresowana. “Butelki” na mapie może zamieszczać np.: nudzące się dziecko, konkurencja, lub jakiś typ o mentalności ormowca, których podobno w naszej gminie, w minionym słusznie okresie, było około 400.

Policja każdy taki donos zobowiązana jest sprawdzić trzykrotnie. Dlaczego policja nie sprawdziła numeru IP komputera, czy przypadkiem nie jest “robiona w wała” trudno zrozumieć.

Sklep “MIŚ” był więc wielokrotnie "najeżdżany" przez policjantów i NIC
do czasu dopóki do “roboty” nie przystąpił były dzielnicowy Mariusz Wójcik.  Jak napisał w notatce służbowej z 25 listopada 2016 r. “... obserwowałem ten sklep około 30 minut i w tym czasie mężczyźni wychodzili ze sklepu zapalić papierosa po czym wracali do środka i dalej pili piwo.

Jak z powyższego wynika, nasz dzielny dzielnicowy zezwalał mężczyznom  na picie przez pół godziny, ba, nawet na przerwę w piciu podczas wyjścia “na papierosa” i dopiero po upływie pół godziny wkroczył energicznie do akcji.

Podobno przyłapał 3 mężczyzn, z których 2 zaprzeczało,  że pili piwo w sklepie. W związku z tym, 2 godziny później dzielnicowy ponowił “nalot” i podobno przyłapał jednego mężczyznę, czemu ten zaprzeczał.

Piszę, że “podobno przyłapał na piciu” gdyż ani dzielnicowy Wójcik ani pozostali policjanci i żaden z dwóch delikwentów, którzy w dwóch "nalotach" przyznali się do picia, nie pojawili się na przeprowadzaniu dowodów z zeznań świadków prowadzonych przez Grzegorza Ciombora. Nie można więc wykluczyć możliwości, że ci którzy się przyznali do picia byli konfidentami policji.

8 lutego 2017 r. następna ekipa, tym razem tajniaków, dokonała "nalotu" z podobnym rezultatem. Sprawa trafiła do sądu i Sąd w oparciu o zeznania policjantów, wszystkich obwinionych uznał za winnych popełnienia niedozwolonego czynu nakładając na każdego karę w wysokości 100 zł., zwalniając obwinionych z ponoszenia kosztów sądowych.
  
Jak wynika z akt, które obejmują ponad 214 wielostronicowych kart, sprawa przeciwko Małgorzacie Strugała rozpoczęła się 27 marca 2017 r., kiedy to p.o. Komendant Policji w Tuchowie, podinsp. Marcin Mucha przesłał do Wójta Gminy Szerzyny pismo w którym czytamy: “... zwracam się z prośbą o rozważenie wdrożenia postępowania w sprawie cofnięcia zezwolenia na sprzedaż alkoholu we wskazanej placówce z uwagi na fakt naruszenia przepisów Ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Nadmieniam, iż świadkami byli Policjanci KP Tuchów to jest mł. asp.
Wójcik Mariusz, sierż. sztab. Mróz Monika, asp. sztab. Mączko Janusz i asp. sztab. Kowalski Piotr.

Gotfryd “prośbę o rozważenie wdrożenia postępowania” skwapliwie podjął i sprawa po wymianie kilku pism z policją i sądem ruszyła. Postępowanie administracyjne zostało wszczęte 1 września 2017 r.

Nie będę tu opisywał całego przebiegu tego wg. mnie skandalicznego procederu zakończonego umorzeniem. Zwrócę jednak uwagę na coś innego, związanego z tym bezsensownym działaniem Policji i Gotfryda.

Policja po raz kolejny się ośmieszyła, a mimo tego były dzielnicowy Wójcik został awansowany na stanowisko komendanta otwartego w 2017 r. posterunku Policji w Szerzynach. Oczywiście, nie należy tego łączyć z akcją z dnia 25 listopada 2016 r.

Sprawa odmowy mojego udziału w postępowaniu jako przedstawiciela Stowarzyszenia RKW trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Mimo odmowy, udział w postępowaniu wziąłem jako pełnomocnik strony. Orzeczenia WSA jeszcze nie wydał.

Sprawa za przewlekłość postępowania trafiła do SKO w Tarnowie oraz do Rady Gminy Szerzyny. Orzeczenia też jeszcze nie ma.

Ile czasu i “kasy” zostało bezsensownie wydane na to, żeby w uzasadnieniu Decyzji prowadzący postępowanie napisał w oparciu o orzeczenie NSA w Warszawie, w którym Sąd stwierdza:
... samowolne, wbrew woli sprzedawcy alkoholu, jego spożycie przez klienta w sklepie, w którym go zakupił … jest niewystarczające do cofnięcia zezwolenia.

A na dodatek, w tej sprawie, żaden ze świadków, który stawił się na przeprowadzenie dowodu z zeznań, pouczony o karze za składanie fałszywych zeznań, nie potwierdził stawianego mu zarzutu spożywania piwa w sklepie “MIŚ”. Nie wstawili się policjanci i tych dwóch, którzy przyznali się do picia. Jeden z tych dwóch jest spowinowacony z tymi, którzy okradli kasę sklepu "MIŚ".




Tak więc nie tylko Policja ale i Wójt, działając “wespół w zespół” po raz kolejny się skompromitowali. Ile jeszcze razy, nasz "pożal się Boże" wójt skompromituje siebie i spolegliwych mu policjantów zanim zasłużenie odejdzie tak jak i jego wuj Staś w mroki niepamięci?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz