poniedziałek, 23 grudnia 2013

Sprawa Antasa - upór popłaca

Zwycięstwo uporu nad tępotą i kumoterstwem urzędników.

Dwa i pół roku minęło, kiedy na ręce dyrektora Zespołu Szkół w Czermnej, Wacława S., w trybie dostępu do informacji publicznej, złożyłem wniosek o udostępnienie informacji na temat wykształcenia nauczycieli Marka A. i Stanisława M.

Wacław S. członek rządzącej partii PO odmówił udostępnienia takiej informacji, uzasadniając odmowę ochroną danych osobowych w/w nauczycieli czym dał świadectwo, że mimo studiów podobno na AWF i tytułu mgr nie potrafi czytać tekstu ze zrozumieniem albo uległ naciskowi Marka A., który w poprzednich latach pełnił funkcję dyrektora w/w szkoły a w owym czasie funkcję v-ce Przewodniczącego Rady Gminy.

Za pośrednictwem Wacława S. złożyłem skargę do SKO (Samorządowe Kolegium Odwoławcze) w Tarnowie ale pismo nie dotarło do adresata. Wacław S. twierdził później, że pismo wysłał zwykłą pocztą, posiada wpis w książce ale nie posiada dowodu nadania.

Zanim 'odplątałem' sprawę pisma otrzymałem wiadomość z sekretariatu SKO, że sprawa dotycząca relacji "dyrektor szkoły - wójt" to sprawa tego ostatniego jako zwierzchnika.

Złożyłem skargę do Wójta, ten odpowiedział, że sprawę musi rozstrzygnąć Rada Gminy, której v-ce Przewodniczącym był właśnie w/w nauczyciel - Marek A. Jak należało się spodziewać Rada Gminy przegłosowała, że moja skarga jest bezzasadna.

W międzyczasie otrzymałem z SKO orzeczenie nakazujące dyr. Wacławowi S. rozpatrzenie sprawy ponownie i zastosować się do wskazań.

Platforma była w owym czasie u szczytu 'swej potęgi' polegającej na lekceważeniu obywateli i wszelkich praw i pewnie dlatego Wacław S. włożył pismo do kosza i nie rozpatrzył sprawy ponownie.

Z uwagi na to, że w tym czasie byłem zajęty inną ważną sprawą a mianowicie niewłaściwe traktowanie przez wójta osoby niepełnosprawnej, sprawę 'wykształcenia nauczycieli' odpuściłem.

Dwa lata później, jesienią tego roku, z wnioskiem o wykształcenie Marka A. wystąpił A. Strugała. W międzyczasie zmienił się dyrektor szkoły w Czermnej, została nim Edyta F.  Wacław S. awansował na stanowisko dyr. szkoły w Szerzynach oraz został v-ce Przewodniczącym Rady Starostwa w Tarnowie a Marek A. został Przewodniczącym Rady Gminy, no ale Platforma zaczęła 'tonąć'.

Mimo, tego nowa dyrektor Edyta F. odmówiła udostępnienia informacji uzasadniając odmowę 'ochroną danych', podobnie jak Wacław S.

Strugała złożył skargę. Skarga została wysłana i wkrótce przyszło orzeczenie - skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia i zastosować się do wskazań. Przysługiwało także prawo do odwołania się do Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Pani dyrektor Edyta F. okazała się osobą bardziej inteligentną niż były dyr. Wacław S. i dnia 17 grudnia 2013 r. informację dotyczącą wykształcenia Marka A. udostępniła.

I to jest pierwsze nasze ZWYCIĘSTWO!!!  Drugie ZWYCIĘSTWO i to ważniejsze, polega na tym, że teraz każdy mieszkaniec, każdy z rodziców może wystąpić o taką informację dotyczącą każdego nauczyciela szkoły. A sprawa to ważna, bo w szkołach gminy zatrudnione są dzieci miejscowej kliki i warto się upewnić czy mają te pociechy odpowiednie wykształcenie.

Jeśli idzie o Marka A. To w 2000 r., ukończył WSP w Rzeszowie na wydziale pedagogicznym. Zastanawiającym jest jednak fakt, dlaczego dyrektorzy ośmieszając się, odmawiali udzielenia informacji.

Z jednej strony, pewnie nie chcieli dopuścić do tego, żeby mieszkańcy się dowiedzieli, że mają prawo pytać o wykształcenie nauczycieli i dyrektorów szkół. Z drugiej, jak się okazało Marek A. tytuł magistra otrzymał w wieku 40 lat. O ile mi wiadomo, dyrektorem szkoły był przed 2000 r.

No i nasuwa się pytanie, co robił, bo wtedy nie studiował i czym się zasłużył Marek A., w okresie 'jaruzela' (lata 1981- 1989), że w latach 90-tych został dyrektorem szkoły bez odpowiedniego wykształcenia?

Jeśli Marek A. nie ma nic do ukrycia, niech opublikuje swój życiorys, na stronach BIP-u Szerzyny, chociażby z uwagi na to, iż poza tym, że uczy i wychowuje nasze dzieci, pełni ważną społeczną rolę Przewodniczącego Rady Gminy. Mieszkańcy gminy mają prawo wiedzieć, kto ich reprezentuje i kto uczy i wychowuje ich dzieci.
 

4 komentarze:

  1. Może ktoś z terenu Gminy Szerzyny studiował w latach 1997r - 2000r na W.S.P. w Rzeszowie z panem Markiem A. ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie weź się zastanów troszkę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nad czym? Antas zaczął studia w Krakowie o po 10 latach skończył je w Rzeszowie. Ciekawe jakie prawo na to zezwala? To jest sprawa dla prokuratora. kto wie więcej na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest jeszcze lepszy numer!!! Może ktoś odpowie dlaczego przez wiele lat w szkole w Czermnej jest zatrudniony na etacie nauczyciela dyplomowanego niejaki pożal się Boże nauczyciel Jan Chmura z którego śmieją się wszyscy dookoła ( zliczył kilka szkół m.in. w Żurowej, Święcanach, Kunowej, Grudnej itd. z których został wypie..ony z hukiem) w bibliotece. Czym się tak zasłużył Panu Wacławowi S. że wziął go do szkoły w Szerzynach. Każdy by poszedł do biblioteki posiedzieć za pensję ponad 3 tys. zł na rękę.Skandal!!!!. Gdzie jest wójt.

    OdpowiedzUsuń